Częstochowa. ZNP uczy Ukraińców języka polskiego. "Zainteresowanie jest ogromne. Tworzymy nowe grupy"
Nie wiedzą, jak długo potrwa wojna, ale wiedzą, że nauka języka polskiego ułatwi im codzienne życie w naszym kraju. W Częstochowie kurs dla uchodźców organizuje Związek Nauczycielstwa Polskiego. - Zainteresowanie jest ogromne. Cały czas tworzymy dodatkowe grupy - mówi nam Edyta Książek, wiceprezeska Zarządu Oddziału ZNP w Częstochowie i inicjatorka kursu.
W tym momencie języka polskiego uczy się już 150 osób. Są to w większości kobiety. - Jesteśmy nastawieni na praktyczną naukę języka, czyli taką, która pozwoli kursantom odnaleźć się w urzędzie, zapytać o drogę, zrobić podstawowe zakupy czy zapisać dziecko do szkoły - wyjaśnia Książek.
Kurs jest bezpłatny. Odbywa się w siedzibie Związku Nauczycielstwa Polskiego, w przerobionym na salę lekcyjną Klubie Nauczyciela. Tablice, zeszyty, przybory szkolne dostarczyli mieszkańcy, firmy oraz zaprzyjaźnieni nauczyciele i dyrektorzy częstochowskich szkół. Dla dorosłych jest również kawa i herbata. Dzieci mogą liczyć na sok, owoce i słodką przekąskę. - Staramy się dać im namiastkę normalnego życia, aby - oprócz nauki - znaleźli tutaj również bezpieczną przystań. To są bardzo zdolni, zdeterminowani i chętni do nauki uczniowie. Wdzięczni za każdą okazaną pomoc. Widać to na każdym kroku i w każdym ich geście - przyznaje nasza rozmówczyni.
Prowadzenie kursu, to niejedyna działalność, w którą zaangażowany jest częstochowski oddział ZNP w ramach solidarności z Ukrainą. - Nawiązaliśmy współpracę z Towarzystwem Patriotycznym Kresy i na ich rzecz organizujemy zbiórkę artykułów medycznych, chemicznych, kosmetyków i leków - mówi wiceprezeska oddziału. Związkowcy włączają się również w wolontariat, pomagają przy segregowaniu darów, przy zapisie dzieci do szkoły, często pośredniczą też w szukaniu pracy.
Nowe wyzwania
Wojna zaskoczyła wszystkich. Uczniowie i nauczyciele wrócili po feriach do zupełnie innej szkoły i w innych nastrojach. Stanęli przed nowymi wyzwaniami. Do szkół trafia coraz więcej uczniów z Ukrainy, których trzeba zarejestrować i dla których trzeba znaleźć miejsce. Co nie jest łatwe, bo polska szkoła od dawna zmaga się z problemem przepełnionych klas.
Już słychać też obawy o to, co będzie we wrześniu, kiedy dojdzie do kumulacji roczników w szkołach ponadpodstawowych. Edyta Książek zapewnia, że nauczyciele robią wszystko, co w ich mocy, ale potrzebują też rozwiązań na poziomie rządu. - Oczekujemy, że Ministerstwo Edukacji pomoże w szkoleniu nauczycieli, głównie języka polskiego jako języka obcego, stworzy podręczniki, materiały do nauki i odpowiednie warunki lokalowe - mówi wiceprezeska częstochowskiego ZNP.
- Przeszukanie u Ziobry to "Pegasus Plus". "Miało być lepiej, a nie jest"
- Tajemniczy wpis Tuska. O kim mówi premier? "Nie wiem, czy chcę się dzielić nazwiskami"
- Zamkną popularną atrakcję w Beskidach? "Wszyscy nas zbywają"
- "Tusk byłby fujarą". Sprawa Glapińskiego nie musi skończyć się przed Trybunałem Stanu
- Burza wokół Ewy Wrzosek i jej walki o TVP. "Na to pytanie nie chce odpowiedzieć"
- Japonia. Pięć osób nie żyje, ponad sto w szpitalu. Wszystko przez ten suplement
- Wybory w Poznaniu. Jaśkowiak wraca do gry. "Żadna kampania, tylko praca"
- Tabletka "dzień po" bez recepty? Andrzej Duda zdecydował
- Komisja do spraw Pegasusa nie daje rady? "Będziemy maglować delikwentów"
- Abp Jędraszewski o "holokauście nienarodzonych". Oskarżenia pod adresem rządzących