Sprawa, którą zajmował się Sąd Rejonowy Poznań-Nowe Miasto i Wilda była uznawana za proces polityczny. Na ławie oskarżonych zasiadły 32 osoby, które przyszły do kościoła 25 października 2020 roku, niedługo po tym jak Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej zabronił aborcji ze względu na ciężkie, nieodwracalne wady płodu. Kościół poparł drastyczne zaostrzenie prawa aborcyjnego. To dlatego protestujący przyszli na mszę, trzymali transparenty, rozrzucili ulotki, klaskali. Sędzia Joanna Knobel w ustnym uzasadnieniu wyroku uznała, że protestujący w katedrze przeszkodzili we mszy, ale mieli powody i nie działali złośliwie.
Niezależność sądów i niezawisłość sędziów zagrożone
To po tym wyroku przewodnicząca upolitycznionej KRS, Dagmara Pawełczyk - Woicka napisała do prezesa sądu w Poznaniu, że sędzię Knobel warto wysłać na szkolenie. Pismo to zostało przez prawników odebrane wprost jako próba nacisku na sąd. "Niezawisłość sędziowska, rozumiana jako stan, gdy sędzia rozstrzyga sprawę podlegając wyłącznie prawu, a nie żadnym naciskom, szczególnie ze strony władzy wykonawczej, jest ostatnim elementem, który odróżnia nasze państwo od dyktatury" - napisali sędziowie z Poznania. Ich zdanie poparło też Forum Współpracy Sędziów. Pod listem zebrano już prawie dwa tysiące podpisów.
Pod stanowiskiem widnieje m.in. podpis sędziego Krzysztofa Lewandowskiego, prezesa Sądu Okręgowego w Poznaniu, do którego Dagmara Pawełczyk - Woicka skierowała swój apel o szkolenia dla sędzi Knobel. Prezes stanął murem za poznańską prawniczką. Nie tylko podpisał stanowisko, ale też odpowiedział na pismo z neoKRS.
"Z ogromną przykrością i smutkiem stwierdzam, że pismo to stanowi absolutnie niedopuszczalną formę negatywnego komentarza Pani Przewodniczącej Krajowej Rady Sądownictwa do nieprawomocnego wyroku sądu (...)" - wskazuje prezes Lewandowski. I przypomina, że zgodnie z art. 186 Konstytucji KRS powinna "stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów". "Treść pisma bardzo daleko odbiega od wyżej wymienionego konstytucyjnego zadania KRS" - pisze prezes Sądu Okręgowego w Poznaniu. Informuje również Dagmarę Pawełczyk - Woicką, że nie zamierza wysyłać sędzi Knobel na żadne szkolenie, ani nawet sugerować takiej konieczności.
Przewodnicząca neoKRS zażenowana reakcją sędziów
Przewodnicząca upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa nie przejęła się jednak listem prawie dwóch tysięcy prawników, w tym ogromnej grupy sędziów. Wydała w tej sprawie obszerne oświadczenie, pisząc m.in., że "z zażenowaniem zapoznała się" ze stanowiskiem sędziów. Jak wskazała, liczba podpisów nie robi na niej wrażenia. "Liczba podpisujących nie należy do kategorii argumentów merytorycznych, które ewentualnie pozwoliłyby na zmianę mojego postrzegania sprawy".
W swoim długim wywodzie wskazała, że sędzia Joanna Knobel - w ustnym uzasadnieniu wydanego przez siebie wyroku - "nie sprostała nakazom obiektywizmu i wyżej aniżeli prawo postawiła swoje przekonania". "Z treści ustnych motywów można było się dowiedzieć, że prawo tej konkretnej grupy wiernych należało uznać za niezasługujące na ochronę z uwagi na "łamanie praw kobiet i zachowanie hierarchów Kościoła" - napisała Dagmara Pawełczyk - Woicka. I zasugerowała sędziom, którzy podpisali się pod listem w obronie sędzi Knobel "przemyślenie takich zagadnień jak bezstronność i niezawisłość".
Całe ustne uzasadnienie wyroku wydanego przez Joannę Knobel można przeczytać TUTAJ.
"Wywieranie presji na sąd"
- Pani przewodnicząca neoKRS wystąpiła do prezesa Sądu Okręgowego w Poznaniu z propozycją reedukacji pani sędzi Knobel, bo nie spodobał się jej wyrok. Jak osoba, która stoi na czele organu, który - zgodnie z konstytucyjnym założeniem - miał stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów śmie kierować do prezesa sądu pismo, zalecające czy sugerujące skierowanie sędziego na reedukację? Przecież to jest - w jakimś sensie - wywieranie presji na sąd II instancji, który - jeśli będzie wniesiona apelacja - będzie ją rozpoznawał. To jest wprost ingerowanie w proces orzeczniczy. Nie rozumiem, jak sędzia Dagmara Pawełczyk - Woicka może sobie nie zdawać z tego sprawy - mówi w TOK FM sędzia Michał Bober z Forum Współpracy Sędziów. I dodaje, że w jego ocenie to szefowa neoKRS powinna przejść reedukację.
Głos w sprawie zabrał też sędzia w stanie spoczynku Stanisław Zabłocki, były prezes Sądu Najwyższego, który podpisał się pod listem w obronie sędzi Joanny Knobel. "Pani Przewodnicząca najwyraźniej nie jest w stanie zrozumieć albo udaje, że nie jest w stanie zrozumieć, iż oświadczenie blisko dwóch tysięcy sędziów nie stanowi pochwały wydanego wyroku (wówczas bowiem także ono byłoby formą presji na sąd odwoławczy, który będzie rozpoznawał środki zaskarżenia wniesione ewentualnie od tego orzeczenia), ale stanowi krytykę jej pisma (stanowiącego właśnie formę takiej presji)" - napisał sędzia Zabłocki.
Sędzia Joanna Knobel z Sądu Rejonowego Poznań-Nowe Miasto i Wilda nie wypowiada się w sprawie. Nie zgodziła się na wywiad.
