Osobówki nie wjadą na Ukrainę w Dorohusku. Ma być więcej miejsca dla tirów z ukraińskim zbożem
Zmiany w Dorohusku mają związek z ogromnymi kolejkami, które tworzą się przed granicą od wielu dni. Korek ma 40 kilometrów i ciągnie się w stronę Ukrainy. W sobotę w kolejce stało około 500 tirów. W niedzielę według danych na stronie granica.gov.pl czas oczekiwania na wyjazd z Polski w Dorohusku dla ciężarówek wynosił 17 godzin, dla samochodów osobowych - 33 godziny.
Osobówki jadą w stronę Ukrainy głównie w związku z przepisami, które mają obowiązywać jedynie do końca czerwca. Chodzi o zniesione przez ukraiński rząd cło na samochody osobowe. To spowodowało, że Ukraińcy masowo zaczęli kupować auta i przewozić je do swojego kraju.
Z kolei w kierunku Polski jedzie z Ukrainy ogromna liczba ciężarówek, m.in. ze zbożem. Na odprawę czeka ponad półtora tysiąca pojazdów. Stoją przed granicą nawet kilka dni.
Dorohusk nie dla osobówek
Jednak od poniedziałku przez przejście w Dorohusku nie wjadą już auta osobowe. Odprawiane będą wyłącznie ciężarówki i autobusy. - Przyjęte rozwiązanie ma na celu zwiększenie przepustowości przejścia w Dorohusku oraz poprawę płynności ruchu towarowego, w związku ze znacznym wzrostem odpraw w imporcie produktów rolno-spożywczych - tłumaczy rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś.
Tego rodzaju decyzje nie dotyczą tylko Dorohuska. Pisaliśmy wcześniej o zmianach na przejściu w Korczowej (gdzie odprawiane są obecnie głównie ciężarówki) i związanej z tym kolejce autokarów w Budomierzu. Służby liczą, że dzięki takiej organizacji działania przejść granicznych uda się odprawić więcej tirów m.in. z kukurydzą i soją czy paszą dla zwierząt.
- Prosimy osoby przekraczające granicę państwową środkami transportu o dopuszczalnej masie całkowitej poniżej 7,5 tony o kierowanie się na inne przejścia graniczne, czyli do Zosina, Hrubieszowa i Dołhobyczowa - apeluje Wojciech Kopeć z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Na razie nie ma informacji, jak długo obowiązywać będą wprowadzone właśnie zmiany.
-
"Piroman" Macron tylko "dolewa oliwy do ognia". Ekspert ostrzega. "To idzie w stronę jakichś śmierci"
-
Szokujące rekolekcje w Toruniu. Kobieta poniżana przed ołtarzem. Będzie wniosek do prokuratury
-
To nie broni jądrowej Putina należy się bać. Gen. Komornicki wskazuje "największe zagrożenie" dla Polski
-
Rafał Trzaskowski lepszym kandydatem na premiera niż Donald Tusk? [Sondaż dla TOK FM i OKO.press]
-
We Wrocławiu będą pilnować pomnika Jana Pawła II. "Bo wandale będą chcieli go zniszczyć"
- Użytkowanie wieczyste do likwidacji. Morawiecki wyliczył, kto na tym skorzysta
- Ukraina. W okupowanym Melitopolu Rosjanie przygotowują fikcyjne wybory regionalne
- W aucie osobowym wiózł do babci siedmioro dzieci. Jedno na stojąco w bagażniku
- 17-latek nakleił na kanapkę promocyjną naklejkę. Grozi mu więzienie, bo "naraził sklep na stratę 5,49 zł"
- 20-latek schował się przed policjantami w szafie. Kryjówkę zdradził kot