Chcą stworzyć dzielnicę kobiet. W internecie od razu oburzenie. "Czujecie się dyskryminowane?"

REKLAMA
Monika Trykowska-Chwila
Obszary miasta, w których patronkami ulic będą tylko kobiety - to jedna z propozycycji działającej w Opolu od kilku miesięcy Rady Kobiet. Krytycy pomysłu pytają o koszty i nie tylko. - "Po co wam rada skoro nikt was nie dyskryminuje" - tak, czasem to słyszę - mówi nam Magdalena Kurowska, przewodnicząca rady. I przywołuje przykłady doświadczanej często przez kobiety mikroagresji.
REKLAMA
Zobacz wideo

- W piśmie złożonym do prezydenta Opola zarekomendowałyśmy prawie sto kobiet, które mogłyby zostać patronkami ulic. Powstać mogłaby cała dzielnica opolanek na wzór tych, które znamy już w Opolu - dzielnicy generalskiej [nazwa pochodzi od nazw ulic, będących nazwiskami słynnych polskich generałów - red.] czy dzielnica kwiatów - mówi nam Magdalena Kurowska, przewodnicząca opolskiej Rady Kobiet.

REKLAMA

Gdy tylko prezydent Opola poinformował o inicjatywie, w mediach społecznościowych, rozgorzała dyskusja na temat kosztów wymiany dowodów osobistych, wpisów w KRS czy tablic z nazwami ulic. "Kto za to zapłaci?" - pytali internauci.

- Nie będziemy nikogo zmuszać do zmiany adresu, a co za tym idzie - dokumentów - twierdzi nasza rozmówczyni. Inicjatywa dotyczy nowych ulic, które nie mają jeszcze patronów, a "dzielnica opolanek" mogłaby powstać na przykład w rejonie XIII dzielnicy - dodaje. Kobiety mogłyby też patronować nowym inwestycjom - powstającym rondom czy skwerom.

Jak podają inicjatorki pomysłu - aktualnie jedynie 3 proc. ulic w Opolu ma kobietę w nazwie. Na szczycie listy rekomendowanych patronek są siostry Poliwodzianki, dr Danuta Berlińska czy księżna opolska Wiola, których zasługi dla Opola i regionu są bezsporne, ale jak dotąd nie znalazło to odzwierciedlenia w miejskiej przestrzeni.

Kobiety kobietom

- Naszą misją jest sprawić, by głos kobiet został usłyszany w kwestiach dotyczących projektowania, tworzenia naszego miasta - tego tu i teraz, i tego w przyszłości. Aby było ono bardziej przyjazne nie tylko nam, ale także kobietom, które przyjdą po nas - siostrom, koleżankom, córkom i wnuczkom - mówi Magdalena Kurowska o zadaniach, którą stawia przed sobą opolska Rada Kobiet.

REKLAMA

Decyzja o jej powołaniu w Opolu zapadła wiosną - z inicjatywy prezydenta Opola oraz dzięki działaniom Centrum Dialogu Obywatelskiego, a we wrześniu rada rozpoczęła pracę. Ma przede wszystkim doradzać prezydentowi w zakresie realizacji postulatów ze środowiska kobiecego.

Pomoc prawna dla kobiet

Najbliższą inicjatywą opolskiej Rady Kobiet jest rozpoczynający się w środę (15 lutego) cykl bezpłatnych mediacji i porad prawnych, których kobietom udzielać będą członkinie rady. - Pierwszym naszym pomysłem było to, aby powstał telefon zaufania w kontekście prawnej i mediacyjnej pomocy. Po pierwszych doświadczeniach naszych prawniczek uznałyśmy, że lepszą formą pomocy będzie możliwość spotkania się w ochronnych warunkach. Także przyświeca temu idea, że kobieta kobietę zrozumie w różnych aspektach - mówi Kurowska.

Chodzi o darmową, i - co istotne - anonimową pomoc prawną dla kobiet, które znalazły się w sytuacji kryzysowej. Pomoc będzie można uzyskać, po wcześniejszej rejestracji, w biurze kancelarii przy ulicy Słowackiego 6/11 w Opolu, a pierwsze spotkania zaplanowane są w środę (15 lutego). Kolejne - będą odbywać się do końca roku, raz na miesiąc.

Członkinie rady - prawniczki - doradzać będą w sprawach z zakresu szeroko rozumianego prawa cywilnego, rodzinnego, spadkowego, karnego, z ustawy o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich, jak również mediacji rodzinnych, cywilnych czy rówieśniczych (konflikty szkolne). A także w sprawach związanych z prawem pracy. - Na przykład w sytuacjach, gdy dochodzi do mobbingu lub o wiele trudniejszych sytuacji związanych z dyskryminacją. To anonimowe porady niepozostawiające śladu administracyjnego, ewidencyjnego. To może niektórym pozwolić na zachowanie komfortu psychicznego - mówi przewodnicząca rady. Spotkania będą odbywały się popołudniami i wieczorami, a na miejscu przygotowany będzie także pokój dla dzieci, by z możliwości skorzystania z pomocy nie wykluczać matek.

REKLAMA

Opolska Rada Kobiet pracuje też nad kolejną inicjatywą - w marcu ma się odbyć pierwszy w Opolu Tydzień Kobiet. Od 6 do 12 marca będą odbywać się darmowe wystawy, projekcje, koncerty i panele dyskusyjne związane ze sprawami kobiet i ich rolą w społeczeństwie. Harmonogram jest właśnie dopinany.

"Czujecie się dyskryminowane?"

Tak jak w przypadku wielu kobiecych inicjatyw, tak również tutaj - informacjom o planowanych przedsięwzięciach towarzyszą krytyczne głosy. "Bardzo dobra inicjatywa, ale dlaczego tylko kobiety mają prawo skorzystać z pomocy prawnika?", "Czujecie się skrzywdzone i dyskryminowane? Ktoś o Was nie pamięta, nie dba? Ktoś próbował dyskredytować Waszą pracę, Waszą aktywność?" - to niektóre z komentarzy, które można znaleźć w mediach społecznościowych związanych z miastem.

- "Po co wam rada skoro nikt was nie dyskryminuje" - tak, czasem to słyszę - przyznaje Kurowska. I przywołuje przykłady doświadczanej często przez kobiety w pracy mikroagresji, takie jak pomijanie w podziękowaniu, gdy pracuje się zespołowo nad jakąś inicjatywą, a później okazuje się, że nie jest się wcale autorką tego przedsięwzięcia. To także traktowanie z góry, jak uczennicę lub dziewczynkę czy pomijanie w szkoleniach i warsztatach dotyczących tzw. twardych umiejętności. - To coś bardzo subtelnego, ale gdy się to pozbiera, można to porównać do bycia naciętą papierem w wielu miejscach na raz, a dobrze wiemy, jak niemożliwie nieprzyjemne jest to nacięcie papierem - dodaje nasza rozmówczyni.

A co do niechęci, którą budzą u niektórych kobiece inicjatywy, stwierdza: "Wszystkich nie zdołamy przekonać i to też jest ok. Przekonamy właściwe osoby, które będą wspierały równość w mieście. Nie warto tracić tej energii, którą możemy poświęcić na nasze działania. A jeśli chodzi i sceptyków - trudno, zawsze będą".

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory