Niechciany prezent? Tu można przynieść i wymienić. "Często są oryginalnie zapakowane"
- Przedmioty codziennego użytku, naczynia, sztućce, biżuteria, apaszki i inne dodatki do garderoby, firanki, zabawki czy książki, to wszystko przyjmowane jest w opolskiej ReUżytkowni - wylicza Daria Strąk z biura prasowego opolskiego magistratu. Lista jest dużo dłuższa, bo przynosić - lub zabierać - można stąd także m.in. garnki, akcesoria sportowe, płyty CD i DVD, rośliny doniczkowe, rolki tapet, dekoracje czy akcesoria dla zwierząt. Część z tych rzeczy to właśnie nietrafione prezenty - komuś okazały się niepotrzebne, zdublowane lub nie przypadły do gustu, a dla kogoś innego są strzałem w dziesiątkę. - Jest przynoszona też biżuteria i to czasami bardzo oryginalna, z różnych zakątków świata, przywożona z podróży - mówi Daria Strąk.
ReUżytkownia działa w Opolu od ponad roku i sprawdza się świetnie. Dziennie odwiedza ją około 140 osób. Przed świętami kusiła mieszkańców także dużym wyborem dekoracji świątecznych i bombek. Można je było odebrać na miejscu, nie przynosząc nic w zamian.
- Przed świętami ruch w ReUżytkowni był bardzo duży - przyznaje Iwona Kowalczuk, naczelniczka Wydziału Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Opolu. Jak dodaje, swoje przedmioty na wymianę przynosiły też dzieci z opolskich szkół i przedszkoli - placówek zaangażowanych w EkoGranty, czyli inicjatywę edukacyjną związaną z gospodarowaniem odpadami komunalnymi. Na miejscu znajdywały od razu prezenty dla najbliższych - biżuterię dla mam, gry, puzzle czy książeczki dla rodzeństwa.
Sporo niechcianych kosmetyków
Jeśli chodzi o to, co dzieje się po świętach w ReUżytkowni, to ten czas dopiero się rozpoczyna. - Jeżeli mieszkańcy mają nietrafione prezenty, zapraszamy. Chętnie je przyjmiemy i na pewno od razu znajdą nowych właścicieli. Mamy już doświadczenie ubiegłoroczne. Dokładnie tak było. Często są to oryginalnie zapakowane prezenty, więc warto ReUżytkownię odwiedzać - zachęca Iwona Kowalczuk.
Wspomina, że w zeszłym roku mieszkańcy przynosili m.in. kalendarze, notatniki, prezentowe zestawy biznesowe, a także kosmetyki. - Jeżeli są w oryginalnych opakowaniach, nienaruszonych, to też je przyjmujemy. Akurat kosmetyków było sporo - przyznaje nasza rozmówczyni.
Przynieś - wymień - korzystaj
W listopadzie opolanie przynieśli do ReUżytkowni 1497 kg przedmiotów, a zabrali z niej 1358 kg przedmiotów. Przez ReUżytkownię przewinęło się 2369 osób. Większe wrażenie mogą zrobić statystyki od momentu otwarcia, czyli od listopada 2021 roku: to ponad 24 tysiące odwiedzających i ponad 15 ton zebranych przedmiotów, spośród których znaczna część - zamiast do nowych właścicieli - trafiłaby zapewne na wysypisko. Drugie życie otrzymało w tym czasie 14,8 ton przedmiotów.
- Ważenie przedmiotów pozwala nam ocenić efekt ekologiczny. Dzięki temu wiemy, ile kilogramów, a nawet ton, wchodzi do naszej placówki, a ile wychodzi. To ważne, ponieważ przedmioty te pojawiają się i znikają, ku naszej radości. Dla mieszkańców zatem przykładowe 14 ton może nie robić wrażenia, ale dla nas owszem, tym bardziej, jeśli te 13,5 tony, które wyjdzie, otrzymuje drugie życie. To kilkutonowe ograniczenie odpadów - mówiła Iwona Kowalczuk przy okazji pierwszych urodzin ReUżytkowni.
Opolska ReUżytkownia mieści się u zbiegu ulicy Krupniczej z ulicą Książąt Opolskich, a główną zasadą jej funkcjonowania jest właśnie wymiana. Nie ma jednak takiego obowiązku - jeśli jakaś rzecz przypadnie odwiedzającemu do gustu, może ją sobie zabrać. Na miejscu nie są przyjmowane przedmioty zniszczone, brudne i nienadające się do użytkowania. Nie można też przynosić artykułów spożywczych, butów (z wyjątkiem butów bez śladów użytkowania), bielizny i ubrań, fotelików samochodowych, artykułów elektrycznych i elektronicznych.
-
TSUE wydał wyrok w sprawie o reformę polskiego sądownictwa
-
Polscy ochotnicy zaatakowali terytorium Rosji? Jest komentarz Rosjan
-
Prof. Markowski ostrzega przed "oszustwami wyborczymi, które się szykują". Jaką przewagę musi mieć opozycja w wyborach?
-
Wyrok TSUE miażdży PiS-owską reformę sądownictwa. "Znów mogą czekać nas kary"
-
"Widać dygocik". Władza przestraszyła się marszu 4 czerwca? "Wyrażają pogardę dla Polaków"
- Poszła popływać w Wiśle i już nie wypłynęła. Trwają poszukiwania młodej kobiety
- "Weaknesses" - jak sprytnie mówić o swoich słabościach
- Ziobro grzmi po wyroku. Atakuje TSUE. "Główny sąd europejski jest skorumpowany"
- Nagła zmiana pogody przed długim weekendem. IMGW: Opady, burze z gradem i ulewami
- Europa znów chętnie wsiada do pociągów, zwłaszcza nocnych. A w Polsce mamy do czego wsiąść?