"Jako dumny absolwent KUL, były dziennikarz z kilkunastoletnim stażem, a przede wszystkim pełnoprawny obywatel RP, zwracam się z prośbą o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego i wyciągnięcia ewentualnych konsekwencji wobec pracownika KUL - pana Przemysława Czarnka" - pisze w liście do rektora uczelni Jakub Stefaniak, działacz Polskiego Stronnictwa Ludowego, był rzecznik prasowy tej partii.
List ma związek ze sprawą śmierci syna posłanki Platformy Obywatelskiej Magdaleny Filiks. Pod koniec ubiegłego roku Tomasz Duklanowski z Radia Szczecin ujawnił szczegóły procesu w sprawie pedofila, który pracował w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Zachodniopomorskiego i był członkiem Platformy Obywatelskiej. W publikacjach podano tak wiele informacji, że bez problemów można było zidentyfikować ofiary skazanego. Sprawę szczegółowo opisywały też inne rządowe media.
Jakub Stefaniak w liście do rektora KUL pisze, że Przemysław Czarnek - jako minister - powinien swoim zachowaniem dawać przykład młodzieży, tymczasem "w przestrzeni publicznej pojawiają się wobec niego poważne oskarżenia, że - uczestnicząc w programie na antenie jednej z telewizji - brał udział w nagonce, która w konsekwencji mogła doprowadzić do śmierci nastolatka".
Rzecznik KUL dr hab. Robert Szwed poinformował TOK FM, że pismo Stefaniaka trafiło do rektoratu i zostało przekazane do analizy przez odpowiednie agendy uczelni. "To wszystkie informacje, które mogę przekazać na tym etapie" - podał.
Oświadczenie w tej sprawie wydał też w czwartek sam rektor KUL. "Wstępna analiza dostępnych materiałów medialnych wykazała, że nie ma podstaw do wszczęcia postępowania wyjaśniającego wobec Pana dr hab. Przemysława Czarnka, prof. KUL" - pisze rektor, ks. prof. Mirosław Kalinowski. "Ponadto ocena pracy uniwersyteckiej Pana dr. hab. Przemysława Czarnka, prof. KUL, nie wykazuje żadnych uchybień i jakiegokolwiek naruszenia standardów. Należy także odróżnić zasady oceny działalności w ramach pełnienia funkcji politycznych od zasad oceny nauczycieli akademickich" - dodaje rektor.
Czarnek zapowiada pozew
Przemysław Czarnek już zapowiedział pozew w tej sprawie, a także skierowanie do sądu prywatnego aktu oskarżenia. "Szanowny Panie, w związku ze znieważeniem mojej osoby poprzez przypisywanie mi rzeczy, których nie zrobiłem i to w sprawach tak poważnych, informuję Pana, że występuję przeciwko Panu na drogę sądową łącznie z wystosowaniem prywatnego aktu oskarżenia" - napisał minister na Twitterze.
W czwartek na konferencji prasowej zorganizowanej przed siedzibą Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jakub Stefaniak powiedział, że nie obawia się pozwu ministra edukacji. - Przedstawiciel aparatu władzy próbuje zastraszać obywatela tylko dlatego, że ten odważył się zadać pytanie. Tylko dlatego, że złożył wniosek w sprawie, która bulwersuje opinię publiczną - stwierdził działacz PSL.
- Jeśli pan Czarnek będzie chciał wysłać mi pozew, proszę bardzo, niech wysyła. Jestem po konsultacji z prawnikami. Rozmawiałem nawet z jednym mecenasem, który zadeklarował, że tą sprawą się zajmie. Jest to dobry prawnik i myślę, że byłby to medialny proces. Natomiast, stojąc w tym miejscu, chcę zadeklarować, że będę się domagał w sposób stanowczy, ale i kulturalny tego, aby władze uczelni również podjęły ten temat i starały się sprawę wyjaśnić - podkreślił Stefaniak.
Na konferencji prasowej pojawili się też młodzi działacze Prawa i Sprawiedliwości, na czele z jednym z miejskich radnych. Próbowali dowodzić, że polityk PSL na całej sprawie prowadzi kampanię wyborczą.
