Młoda lublinianka zbiera na busa dla dzieciaków. "To ma być mobilna Strefa Dorastania"
Założycielką fundacji jest Aleksandra Borzęcka. Blisko trzy lata temu, w trakcie pandemii, pomyślała, że chciałaby w jakiś sposób aktywizować dzieci z lubelskiej dzielnicy Kośminek - by nie czuły się wykluczone i zapomniane. Miała wtedy 18 lat i była jeszcze uczennicą liceum. - Zaczęliśmy od akcji na ulicy Długiej 31, na skwerku. Przyszło bardzo dużo dzieci. Powiedziały, że chciałyby się z nami spotykać regularnie, nie tylko w lecie, ale również w zimie. I wtedy zaczęliśmy szukać lokalu - opowiada Ola.
Fundacja znalazła przestrzeń po dawnym sklepie spożywczym. - Chodziło nam o to, by można było się tam spotkać, napić herbaty, wspólnie pobawić. I zrobiliśmy remont miejsca, które nazwaliśmy Bazą - mówi Borzęcka. W ten sposób udało się stworzyć przestrzeń, gdzie dzieciaki mogą wziąć udział w różnych warsztatach, śpiewać, malować, dyskutować. - Mogą po prostu fajnie spędzić czas po szkole - mówi Michał Rachwalski, student, aktywista fundacji Strefa Dorastania. - Dzieci przyprowadzają swoich znajomych już nie tylko z Kośminka, ale też z innych dzielnic, choćby z dzielnicy Tatary czy z Bronowic - cieszy się Ola.
Jak słyszymy, do bazy przychodzą młodzi ludzie, którzy wcześniej spędzali czas głównie z papierosem w dłoni, wpatrując się w ekran telefonu. - To dzieci, które bardzo często błądzą. Nie mają gdzie spędzać czasu po szkole. Rodzice niekoniecznie się nimi interesują, nie dostają od nich wsparcia. Szukają fajnych dorosłych, którzy pokażą im, jak można inaczej żyć, w jaki sposób spędzać czas. I tak naprawdę szukają swojego wzoru do naśladowania - opowiada Ola. - Oczywiście stawiamy im granice i te granice są nieprzekraczalne, oni o tym wiedzą. Jest z nami na przykład dziewczynka, która - gdy przyszła - miała dziewięć lat, była nieśmiała i wycofana, a dziś ma lat 11 i jest jedną z głównych twarzy naszej Bazy, taką liderką - dodaje.
Chcą rozszerzyć działania na inne dzielnice
Fundacja chce ze swoimi działaniami wyjść w miasto. - Wiemy doskonale, że potrzeby są ogromne również w innych częściach Lublina. Dlatego chcielibyśmy móc organizować nasze spotkania, warsztaty, pikniki także w innych dzielnicach - mówi Ola. Stąd pomysł na mobilną Strefę Dorastania, czyli zakup busa, który mógłby jeździć po Lublinie.
Projekt busa Strefy Dorastania Fot. Fundacja Strefa Dorastania
Taki pojazd - jak przekonują przedstawiciele fundacji - dałby młodym przestrzeń do rozwoju własnych pasji, edukacji, do realizowania siebie i swoich pomysłów. - To będzie miejsce nawiązywania relacji - mówi Ola.
Fundacja chce na niego zebrać 30 tys. złotych, uruchomiła zbiórkę. - Zebrane pieniądze przeznaczymy na zakup busa, pomalowanie i urządzenie go, paliwo na najbliższych 12 miesięcy, materiały do warsztatów i działań, ogrzanie przestrzeni, ocieplenie przestrzeni mobilnej, a także na części i serwisowanie - wylicza nasza rozmówczyni.
Aleksandra Borzęcka współpracowała m.in. przy tworzeniu aplikacji Lublina jako Europejskiej Stolicy Młodzieży. W 2022 roku była też nominowana do nagrody artystycznej Lublina - Żurawie, w kategorii animator kultury.
- "Tusk byłby fujarą". Sprawa Glapińskiego nie musi skończyć się przed Trybunałem Stanu
- Burza wokół Ewy Wrzosek i jej walki o TVP. "Na to pytanie nie chce odpowiedzieć"
- Zamkną popularną atrakcję w Beskidach? "Wszyscy nas zbywają"
- Zaskakująca "oferta" Giertycha. "Kto pierwszy, ten lepszy"
- Hostel LGBT do zamknięcia? "Po wygranej opozycji nasza sytuacja się pogorszyła"
- Tusk wzywa do zbrojeń. Ostrzega: Żyjemy w krytycznym momencie
- "Intensywna aktywność" rosyjskiego lotnictwa. Specjalny komunikat polskiej armii
- Przeszukanie u Ziobry to "Pegasus Plus". "Miało być lepiej, a nie jest"
- Już jest! Kładka nad Wisłą oficjalnie otwarta. Na wieczorny spacer przyszły tłumy
- Ostry spór wokół Parady Równości w Warszawie. Donoszą na byłą prezeskę do prokuratury