Kierunek lekarski na KUL. W programie nauczania takie przedmioty jak Biblia i antropologia rodziny

REKLAMA
Anna Gmiterek-Zabłocka
Studia medyczne na KUL dla przyszłych lekarzy mają ruszyć w październiku. Uczelnia opublikowała cele kształcenia i program studiów. W nim znalazły się m.in. takie przedmioty jak Biblia - istota i rola w kulturze czy Antropologia rodziny. - Obawiam się tego, co to może oznaczać - mówi dr Sebastian Goncerz, szef Porozumienia Rezydentów RP.
REKLAMA
Zobacz wideo

Kierunek lekarski na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim to nowość - ma ruszyć w nowym roku akademickim. Rektor uczelni ksiądz profesor Mirosław Kalinowski już wcześniej przekonywał, że i z bazą dydaktyczną, i z kadrą wykładowców uczelnia sobie poradzi, choć wielu ma co do tego wątpliwości. - Personel medyczny nie jest z gumy. Nie każdy lekarz może czy chce być wykładowcą i iść w kierunku naukowym. A obawiam się, że tak właśnie będzie - że wciągnie się w to lekarzy, którzy nigdy nie byli dydaktykami, ze szpitali, które nigdy nie były klinikami - mówi jeden z profesorów Uniwersytetu Medycznego w Lublinie (chce pozostać anonimowy). 

REKLAMA

Początkowo na medycynie na KUL ma się kształcić 60 studentów, a docelowo - 120. Medycyna to m.in. zajęcia z anatomii, które na uczelniach medycznych odbywają się w prosektoriach. Skąd KUL weźmie taki obiekt? - Zastanawiamy się nad tym, by mieć własne Prosektorium Anatomicum. Na dziś myślimy, że będzie to koszt kilkunastu milionów. Ale może to być mniejsza kwota, bo niebawem zmieniają się przepisy - tłumaczył ksiądz profesor Mirosław Kalinowski. 

KUL opublikował program zajęć, które będą obowiązywać na kierunku medycznym. Wśród takich przedmiotów jak anatomia, fizjologia, farmakologia czy mikrobiologia znalazły się też inne - zaskakujące jak na ten kierunek - na przykład Biblia, antropologia rodziny, profesjonalizm i duchowość w medycynie czy socjologia medycyny i katolicka nauka społeczna. 

Chodzi o "przedstawienie człowieka-pacjenta holistycznie"

Rzecznik KUL dr hab. Robert Szwed przekonuje, że nie ma w tym niczego nadzwyczajnego. Jak dowodzi, program studiów na kierunku lekarskim obejmuje w całym cyklu kształcenia 5115 godzin (bez praktyk), a przedmioty, które wymieniliśmy, będą nauczane w łącznej liczbie 90 godzin. "Stanowi to 1,76 proc. ogólnej liczby godzin zajęć studentów na kierunku lekarskim" - podaje rzecznik. 

Jak wskazuje, we wszystkich programach kierunków medycznych w Polsce i na świecie znajdują się bloki zajęć humanistycznych, społecznych i filozoficznych - również na KUL. "Celem takich zajęć jest przedstawienie człowieka-pacjenta holistycznie - jako celu wszystkich działań (w tym działań w medycynie) i zbudowanie kontekstu, w którym lekarz wykorzystać będzie swoją wiedzę w sposób profesjonalny, uwzględniając również kontekst kulturowy, społeczny, filozoficzny i moralny swoich działań" - wyjaśnia Robert Szwed.

REKLAMA

- Studia medyczne są długie, żmudne i trudne. Gdy je kończymy, oczekiwana jest od nas odpowiedzialność, rzetelna wiedza i profesjonalizm. Naprawdę zbędne jest dokładanie przedmiotów obciążających studentów, a niemających wpływu na ich kompetencje jako lekarzy - przekonuje dr Sebastian Goncerz, przewodniczący Porozumienia Rezydentów. 

W rozmowie z TOK FM podkreśla, że nie chciałby, aby nauczanie medycyny miało podtekst światopoglądowy. - Nie chcę katastrofizować, ale jestem ogromnie ciekaw, jak zostaną tam pokazane takie tematy jak antykoncepcja, terminacja ciąży czy kwestie związane z transpłciowością. Tacy pacjenci będą do nas trafiać i powinniśmy mieć umiejętności i wiedzę, żeby móc im pomóc jak najlepiej - mówi dr Goncerz. - A takie tematy są w wielu aspektach niezgodne z nauką Kościoła i pytanie, co w takiej sytuacji weźmie górę w procesie nauczania przyszłych lekarzy na KUL. Oczywiście mam nadzieję, że będzie to poprowadzone zgodnie z wiedzą medyczną, ale nie wiem, czy mogę tak założyć - dodaje gość Radia TOK FM. 

- Jak zaczną tych młodych ludzi uczyć o klauzuli sumienia i o tym, jak strasznym złem jest aborcja, to będzie fatalne dla przyszłych medyków. Bo w życiu zawodowym są różne sytuacje, różni pacjenci, różne ich potrzeby. I nie można się z góry zamykać na wszystko. Oczywiście, można wspomnieć o klauzuli sumienia, ale gorzej, jeśli to będzie wpajane na różnych przedmiotach. U nas tego nie ma, ale nie wiem, jak będzie na KUL - mówi nam Tomek, student czwartego roku medycyny. 

Pełnomocnikiem rektora KUL do spraw Wydziału Medycznego został prof. Ryszard Maciejewski, znany ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi, m.in. na zajęciach z anatomii na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. 

REKLAMA

>> CZYTAJ WIĘCEJ WIADOMOŚCI Z LUBLINA <<

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory