Lubelski szpital ze wsparciem od WHO. Nowoczesny sprzęt pomoże w leczeniu uchodźców
Lublin - wspierając uchodźców wojennych z Ukrainy - współpracuje z wieloma organizacjami międzynarodowymi, w tym ze Światową Organizacją Zdrowia. Dzięki tej współpracy do Szpitala Wojskowego trafił właśnie nowoczesny sprzęt.
To między innymi autorefraktometr z keratometrią, czyli urządzenie służące do komputerowego określania wad refrakcji; lampa szczelinowa i unit okulistyczny, czyli podstawowe narzędzie okulistyczne do badania przedniego i tylnego odcinka oka czy ekran do wyświetlania optotypów, służący do sprawdzania ostrości wzroku oraz funkcji widzenia za pomocą testów umieszczonych na wyświetlaczu LCD.
Do Lublina trafił również aparat angioOCT, służący do najnowocześniejszej metody obrazowania przedniego i tylnego odcinka oka; tonometr aplanacyjny - do pomiaru ciśnienia wewnątrz gałki w dogodnej pozycji dla pacjenta (co jest przydatne zwłaszcza dla dzieci czy osób z niepełnosprawnością) oraz autoreflektometr pediatryczny do obuocznego pomiaru refrakcji.
Sprzęt od WHO trafił do Lublina Fot. Urząd Miasta Lublin
- Dzięki zaangażowaniu miasta i nawiązaniu współpracy ze Światową Organizacją Zdrowia do naszej placówki trafia sprzęt do kompleksowej diagnostyki chorób narządu wzroku u dorosłych i dzieci. Otrzymane urządzenia posłużą szerokiemu gronu pacjentów naszego szpitala, mieszkańcom Lublina oraz powiększającej się grupie pacjentów będących uchodźcami z ogarniętej wojną Ukrainy - mówił na konferencji prasowej pułkownik Aleksander Michalski, komendant Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką w Lublinie. I dodał, że sprzęt pozwolił na wyposażenie dwóch nowych gabinetów okulistycznych.
W poprzednich miesiącach WHO sfinansowała zakup m.in. bezdotykowych termometrów, elektronicznych ciśnieniomierzy i płynów do dezynfekcji. Do Lublina trafiły również broszury "Mój przewodnik po zdrowiu" w języku ukraińskim, polskim, rosyjskim oraz plakaty dotyczące szczepień m.in. przeciwko grypie (w języku polskimi i ukraińskim).
- Uchodźcy z Ukrainy, którzy znaleźli schronienie w Lublinie, potrzebują nie tylko bieżącej pomocy medycznej, ale także specjalistycznych badań czy też skomplikowanych zabiegów i długofalowej opieki. Aby zwiększyć zakres tej pomocy i możliwości diagnostyczne, podjęliśmy współpracę z różnymi organizacjami międzynarodowymi oferującymi wsparcie. Dziękuję za dotychczasowe zaangażowanie i pomoc rzeczową, jaką Lublin otrzymuje od Światowej Organizacji Zdrowia - mówiła na spotkaniu z dziennikarzami wiceprezydent Lublina Monika Lipińska. - Pomoc dla Lublina będziemy dalej rozwijać z myślą o dobrostanie mieszkańców województwa lubelskiego - dodała dr Paloma Cuchi, dyrektor Biura Światowej Organizacji Zdrowia w Polsce.
W zakupie sprzętu dla szpitali Lublin dostaje również wsparcie od UNICEF-u. Miasto otrzymało już wcześniej specjalistyczny sprzęt USG do badania gałki ocznej, który trafił do Kliniki Okulistyki przy ul. Chmielnej. Służy on zarówno rannym obywatelom Ukrainy, którzy są hospitalizowani w lubelskich szpitalach, jak i mieszkańcom miasta. Dodatkowo Lublin dostał też 20 pomp insulinowych o wartości 108 tysięcy złotych, które trafiły do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie.
-
Czy Jan Paweł II jest odpowiedzialny za ukrywanie molestowania seksualnego wśród kleru? [Sondaż dla TOK FM i OKO.press]
-
Ksiądz na Facebooku będzie musiał się ujawnić. Episkopat chce zrobić porządek z duchownymi w sieci
-
Thermomix - kuchenna fanaberia dla bogatych czy przydatny gadżet? "Myślałam, że to ściema"
-
We Francji "wiatr sprzyja radykałom". Macron tylko zaciera ręce. "Rząd na to liczy"
-
Leszek Miller o wysokim poparciu dla PiS-u: Zdemoralizowana władza demoralizuje społeczeństwo
- "Jan Paweł II odklepał jak Najman". Oni już nie będą go bronić. "Nie nasz freak fight"
- Czy istnieje "piękna śmierć" i co w slangu medycznym oznacza "bilet do nieba"? [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Prokuratura żąda aresztu domowego dla przełożonego Ławry Peczerskiej
- Amerykanie: Xi Jinping nie poparł putinowskiej antyzachodniej koncepcji polityki zagranicznej
- 31-latka z Jarocina wyłudziła ponad 16 tys. zł. Wpadła przez brak jednej drobnej opłaty