Rolnicy z Agrounii blokują dojazd do granicy. "Nie będziemy umierać w ciszy!"

REKLAMA
Anna Gmiterek-Zabłocka
Duże utrudnienia na drogach w Chełmie (Lubelskie). Rolnicy z Agrounii zorganizowali blokadę. Protestują przeciwko - jak twierdzą - napływowi do Polski zboża z Ukrainy, które zalewa nasz rynek. Domagają się spotkania z ministrem rolnictwa.
REKLAMA
Zobacz wideo

Rolnicy z Agrounii od wtorku blokują przejazd w kierunku przejścia granicznego w Dorohusku. Ich protest odbywa się w Chełmie, około 20 km od granicy. Protestują, bo - jak mówią - za dużo zboża z Ukrainy bez żadnych przeszkód trafia do Polski. 

REKLAMA

Rolnicy chcieli spotkać się z ministrem rolnictwa Henrykiem Kowalczykiem na blokadzie w Chełmie, ale minister nie wyraził na to zgody. Dlatego działacze Agrounii zapowiadają, że pojadą do Warszawy.

- Minister nie chce przyjechać do Chełma na blokadę. Ja mu się dziwię, bo jest ministrem rolnictwa i do rolników powinien jechać. Powinien chcieć się spotkać w każdej możliwej formie - nie tylko w ciepłych gabinetach, ale też na zimnych drogach. Ale nie ma problemu, my przyjedziemy do niego na rozmowy - zapowiada lider Agrounii Michał Kołodziejczak. Jak dodaje, do spotkania może dojść jeszcze w środę późnym popołudniem.

Protest Agrounii w ChełmieProtest Agrounii w Chełmie Fot. Agrounia (Facebook)

Rolnicy zapowiadają, że swojego protestu nie przerwą. - Będziemy protestować także w czasie rozmów [z ministrem - red.]. Musi być presja. Chcę też powiedzieć, że protest będzie zaostrzony w godzinach wieczornych. Niech minister wie, że my się tak łatwo nie poddamy - mówi koordynator Agrounii Andrzej Waszczuk z Lubelszczyzny. 

REKLAMA

Agrounia chce, by rząd podjął pilne działania zabezpieczające polski rynek przed - jak mówią - "zalewem zboża z Ukrainy". To właśnie rolnicy z tej organizacji jako pierwsi oficjalnie mówili o tzw. zbożu technicznym, które miało trafiać do polskich młynów i zakładów przetwórczych. Ich zarzuty częściowo się potwierdziły w trakcie kontroli przeprowadzanych przez służby wojewody. Jak pisaliśmy, dwie sprawy - jak na razie - wzbudziły wątpliwości inspektorów. W analizie dokumentów znaleziono nieprawidłowości i sprawy zgłoszono do prokuratury.

- Rolnicy sprzeciwiają się niszczeniu naszej gospodarki. Nam chodzi o to, aby wszyscy w Polsce wiedzieli, że ci, którzy rządzą, nie dotrzymali słowa. To Agrounia wyciągnęła temat zbóż z Ukrainy jako pierwsza, to my przełamaliśmy tabu - mówi Kołodziejczak. - Jako Agrounia pokazujemy, że nie tylko sprawy nagłaśniamy, ale też ciągniemy je do końca. I będziemy robić swoje - zapowiada lider organizacji. 

Utrudnienia dla kierowców

Komisarz Ewa Czyż z chełmskiej policji informuje, że w samym Chełmie droga w kierunku granicy jest zablokowana. W proteście uczestniczy około 75 pojazdów, głównie traktory. Policja zorganizowała objazdy, dzięki czemu zarówno tiry, jak i auta osobowe dojeżdżają do Dorohuska, a odprawy odbywają się na bieżąco. 

Protest Agrounii - według planów - ma potrwać do czwartku, godz. 11. Rolnicy nie wykluczają jednak, że może się przedłużyć. 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory