Z lasów znikają choinki i gałązki. "Za bezprawne wycięcie drzewka grozi mandat"
TOK FM: Lasy Państwowe od lat sprzedają choinki. Można tuż przed świętami przyjechać i kupić drzewko prosto z lasu.
Ewa Pożarowszczyk, rzeczniczka Lasów Państwowych w Lublinie: Tak, każde nadleśnictwo sprzedaje choinki, więc wystarczy się zorientować, gdzie się ta sprzedaż odbywa. My oczywiście zachęcamy do zakupu choinek właśnie od lubelskich leśników, dlatego że są to drzewka z legalnego źródła. Poza tym mamy specjalną produkcję. Drzewka są prosto z lasu, hodowane z ideą zrównoważonego rozwoju.
Co to znaczy?
Wykorzystujemy - jako leśnicy - zrównoważoną gospodarkę leśną. Dbamy o plantacje, doglądamy drzewka po to, żeby każdy, kto zechce, mógł cieszyć się ładną, pachnącą choinką. Wiadomo, że natura jest jaka jest i nie mamy - i nie chcemy mieć - za dużego wpływu na to, jak choinki ostatecznie wyglądają. Jednak w miarę możliwości pomagamy im na tych plantacjach, pozbywając się chwastów, które mogą zagrażać wzrostowi tych choinek. Drzewka są zielone, pachnące, prosto z naszych plantacji. I na pewno będą pięknie wyglądały w naszych domach.
Jakie drzewka można kupić?
Zazwyczaj do sprzedaży proponujemy świerki. One najlepiej trzymają się w naszych domach. Czasami w sprzedaży pojawiają się też jodły czy sosny.
Zdarza się, że niektórzy - zamiast kupić choinkę od leśników - sami ją wycinają z lasu. Bezprawnie?
Oczywiście, to niedozwolone. Jest to wykroczenie. W zależności od tego, jaka to jest liczba drzewek - czy pojedyncza sztuka, czy kradzież hurtowa - wtedy stosujemy odpowiednie przepisy. Sprawca może być ukarany mandatem do 500 złotych, ale sprawa może też trafić do sądu.
Kradzieży jest dużo?
U nas na Lubelszczyźnie z roku na rok coraz mniej. Ceny, które proponujemy za drzewko, to są - można powiedzieć - sprawy groszowe i może to zniechęca też do kradzieży. [Ceny choinek w nadleśnictwach zaczynają się od 30-50 zł za sztukę, w zależności od wysokości drzewka - przyp. red.]
Nie można samodzielnie wycinać drzewek, ale gałązek na stroiki też nie.
Oczywiście, z lasów nie można pozyskiwać tzw. stroiszu na stroiki świąteczne, chyba że robimy to za zgodą nadleśnictwa. Wtedy nadleśniczy wyznacza miejsce, w którym można taki stroisz pozyskać bądź kupić, bo taka sprzedaż też się odbywa. To gałązki pochodzące z tzw. cięć pielęgnacyjnych w lesie.
To teraz jeszcze poproszę o rady - jak dbać o kupioną choinkę?
Powinniśmy ją trochę zahartować, czyli nie wnosić od razu do domu, ale postawić w piwnicy lub w garażu. Chodzi o to, by drzewko powoli się ogrzało. Nie można wnosić go od razu do ciepłego domu. Wtedy igły mogą opaść, bo choinka dostanie szoku termicznego.
Choinkę w domu podlewamy?
Oczywiście. Dzięki temu igły dłużej się utrzymają. Jeśli będziemy o nią dbać, spokojnie przez miesiąc choinka postoi w naszym domu i będzie nam pięknie, świątecznie pachnieć.
- Makabryczna zbrodnia w Lgocie Murowanej. Jest akt oskarżenia
- Iga Świątek w półfinale turnieju w Stuttgarcie. Z kim się zmierzy?
- Mężczyzna podpalił się pod sądem, w którym rozstrzygano sprawę Trumpa
- Mastalerek upomina PiS. Chodzi o Kurskiego. "Nie wyciąga wniosków"
- Członkowie NATO podjęli "konkretne zobowiązania" w sprawie Ukrainy. "Pomoc jest w drodze"
- Tego Pekin nie przewidział. Chińskie elektryki "korkują" europejskie porty
- Bosak zdradza kulisy imprezy w hotelu poselskim. "Maski spadają"
- Wiem, że nic nie wiem czyli "największa żenada w historii komisji" [659. Lista Przebojów TOK FM]
- Wzajemne ataki Izraela i Iranu to tylko "anomalia"? Wrócą do "bicia się pod kołdrą"
- Polska straci unijne pieniądze? "Poważne nieprawidłowości"