Czarny budżet w Lublinie. Wyliczają straty na pół miliarda, inwestycje rozkładają na raty

- Budżet na 2023 rok to najtrudniejszy budżet w historii samorządu - ocenia prezydent Lublina Krzysztof Żuk. I wylicza, że między innymi przez Polski Ład, inflację czy rosnące ceny energii miasto ma ponad pół miliarda złotych strat.
Zobacz wideo

Zgodnie z projektem budżetu na przyszły rok - dochody miasta wyniosą 2,6 mld złotych, a wydatki będą na poziomie 2,9 mld złotych. Na inwestycje pójdzie 440 mln złotych. Prezydent Lublina wylicza, że w 2023 roku budżet miasta straci nawet 300 mln złotych. Jak mówi, to efekt zmian podatkowych wprowadzonych przez Polski Ład. Dodając do tego inflację, rosnące ceny energii, wzrost płacy minimalnej czy niewystarczającą subwencje oświatową - wychodzi łącznie 595 milionów złotych strat. 

Kombinować i budować

W związku z trudną sytuacją finansową miasto musiało zrobić przegląd w zaplanowanych inwestycjach. Nie zabraknie środków na sztandarowe projekty, czyli dokończenie budowy Dworca Metropolitalnego oraz przedłużenie ulic: Lubelskiego Lipca oraz Węglarza. 

Część inwestycji urząd planuje rozłożyć na raty. Tak ma być m.in. z remontem kładki nad ulicą Filaretów, który zostanie zrealizowany w 2023 i 2024 roku. Na lata 2024-2025 ratusz zaplanował z kolei remont ulic Zorza, Janowskiej czy Samsonowicza. Tym sposobem na raty można podzielić także wydatki. W jednym roku przygotować dokumenty i rozpisać przetarg, a w kolejnym ruszyć z budową.

Wzrost kosztów zmusił ratusz do szukania oszczędności. To przede wszystkim brak imprezy sylwestrowej czy przegląd ustawień ogrzewania w miejskich budynkach: szkołach czy biurowcach. Magistrat przejrzał też umowy na dostawy energii elektrycznej. Zwykle wyższa zamówiona moc to większy rachunek do zapłaty. Okazało się jednak, że są miejsca, gdzie zapotrzebowanie okazało się niższe.

Ma być lepiej po zmianie przepisów

Prezydent Krzysztof Żuk ma nadzieję, że zła passa - jeśli chodzi o kasę miasta - odwróci się po rozmowach z rządem o nowej ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Chodzi o to, by przepisy zmieniły się tak, aby wzrosły dochody własne gmin, powiatów czy miast. - Z powiększającą się różnicą pomiędzy sztywnymi wydatkami bieżącymi, a dochodami, nie możemy w dłuższej perspektywie planować większych inwestycji - zauważa samorządowiec.

Głosowanie uchwały budżetowej odbędzie się podczas czwartkowego posiedzenia rady miasta w Lublinie.

DOSTĘP PREMIUM

WE WSPÓŁPRACY Z