Lublin. Mieszkańcy Felina muszą uzbroić się w cierpliwość. Utrudnienia z każdej strony

REKLAMA
Szykują się sądne dni, a nawet miesiące, dla mieszkańców lubelskiego Felina. Wszystko przez remont dwóch skrzyżowań, stanowiących wyjazd z rozbudowującego się osiedla. Inwestycje, choć na dobre się jeszcze nie zaczęły, już zdążyły złapać opóźnienie.
REKLAMA
Zobacz wideo

Na jednym skrzyżowaniu roboty już trwają. Mowa zbiegu ulic Franczaka "Lalka" ze Skalskiego i Kazimierza Jagiellończyka (w kierunku Drogi Męczenników Majdanka). Prace remontowe prowadzą tu firmy, które obok postawiły bloki mieszkalne. Chodzi o zapewnienie wygodnego dojazdu do nowej części osiedla. Mają pojawić się dodatkowe pasy do skrętów w lewo i azyle dla pieszych. Kiedy wszystko zostanie zakończone, za instalację sygnalizacji świetlnej w tym miejscu zabierze się miasto. Ta ma poprawić bezpieczeństwo w okolicy, zwłaszcza że wzrasta tu natężenie ruchu. 

REKLAMA

Miasto szykuje się też do przebudowy pobliskiego skrzyżowania alei Witosa z ulicą Doświadczalną. - Będzie szerzej, dzięki czemu skręcający z głównej drogi [alei Witosa - red.] będą mogli zjechać w lewo i w prawo, nie tamując ruchu - wyjaśnia Justyna Góźdź z lubelskiego ratusza.

Zmieni się też nieco ustawienie świateł sygnalizacji w tym miejscu. Gdy skręcający w lewo będą mieli zielone, samochody jadące na wprost będą miały czerwone światło. Takie rozwiązanie, jak podaje urzędniczka, ma poprawić bezpieczeństwo, bo to właśnie przy tym manewrze (skrętu w lewo) dochodziło do największej liczby wypadków w tym miejscu. Ucieszyć powinni się też rowerzyści, bo przy okazji przebudowy powstanie brakujący odcinek drogi dla rowerów - od Jagiełły do Vetterów.

Nie obędzie się jednak bez utrudnień. Skrzyżowanie Witosa z Doświadczalną jest bowiem bardzo ruchliwe. To główny wyjazd z miasta w kierunku obwodnicy i dalej - Chełma oraz Zamościa. Sprawy nie ułatwia fakt, że jednocześnie prace będą trwały po drugiej stronie osiedla. Utrudnienia na Felinie potrwają rok. Prace mają się zakończyć pod koniec 2023 roku.

Obie inwestycje mają mały poślizg, a wszystkiemu winne są rosnące ceny. Urzędnicy w miejskiej kasie zarezerwowali mniej środków na przebudowę skrzyżowań niż chciały firmy mające zająć się przebudową. Prace w obu miejscach mogłyby więc już trwać, ale trzeba było dołożyć pieniędzy i rozpisać nowe przetargi.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory