Mansardowy dach "rośnie" nad Akademią Zamojską, wywołując poruszenie. Kiedy koniec prac?

Niezwykle widowiskowa stała się renowacja zabytkowej Akademii Zamojskiej, jednego z najbardziej rozpoznawalnych budynków Zamościa. Nietypowy dach, który "rośnie" nad gmachem przyciąga uwagę mieszkańców i turystów. Niektórzy próbują dostać się do środka. Miasto zdecydowanie odradza. Co stanie się z budynkiem po remoncie?
Zobacz wideo

Akademia Zamojska to drugi tak bardzo rozpoznawalny w mieście budynek - po zamojskim ratuszu. Kiedyś Jan Zamoyski stworzył tam cenioną w Europie uczelnię, później przez lata działało w niej liceum. Już jakiś czas temu budynek zaczął się sypać, niszczał, ale udało się zdobyć niemałe pieniądze na jego renowację. Ta trwa od ponad roku, ale właśnie teraz wchodzi w bardzo ciekawy etap.

Nadbudowywany jest bowiem mansardowy dach, który "podniesie" gmach do 20 metrów. Inwestycja wywołuje ogromne poruszenie i zaciekawienie wśród mieszkańców. Wielu przechodniów próbuje wykorzystać okazję i zajrzeć do środka. Urząd Miasta stanowczo odradza takie pomysły. I przypomina, że obowiązuje bezwzględny zakaz wchodzenia, z wyjątkiem osób upoważnionych.

Za sprawą znanego zamojskiego fotografa możemy jednak śledzić postęp prac w internecie. - Robię zdjęcia w środku budynku, w jego zakamarkach, na zewnątrz i z powietrza. Wszystko prezentuje na profilu na Facebooku pod hasłem Akademia Zamojska. Wiele ujęć dla pokazania pełnej skali remontu zobaczymy z wieży ratuszowej, ale też z drona - mówi autor zdjęć Mirosław Chmiel, prezes Zamojskiej Grupy Fotograficznej.

Ciekawostką jest, że w latach 1784-1811 nad gmachem była już podobna nadbudowa.

Mury kryją wiele niespodzianek

Jednak prace modernizacyjne to nie tylko dach. Dotyczą praktycznie każdego elementu budynku. - Na tę chwilę postęp prac konserwatorskich kształtuje się na poziomie około 60 procent, natomiast ogólne prace remontowe to około 50 procent planu. Budowa dachu zakończy się najpóźniej pod koniec listopada - mówi Tomasz Kossowski, dyrektor wydziału Rozwoju Miasta i Funduszy Zewnętrznych Urzędu Miasta Zamość.

Przez lata korzystania z budynku mało kto zdawał sobie sprawę z niespodzianek, na które teraz trafiają ekipy budowlane. - Takimi niespodziankami były puste przestrzenie pomiędzy ścianami, grube pęknięcia w murze, skrywane kolejnymi warstwami tynku. Okazało się również, że wielki kwadrat, jakim jest budynek Akademii, powstał de facto na czterech grupach kamienic, które były poprzedzielane traktami pieszo-jezdnymi - opisuje wiceprezydent Zamościa Piotr Orzechowski.

Jedną z pierwszych niespodzianek, na którą (pod tynkiem) trafili budowlańcy, były polichromie z końca XVII wieku, dotyczące życia św. Jana Kantego. - Jedno z pomieszczeń pokryte jest nimi w całości, od sufitu po podłogę. Umieścimy tam nasze ekspozycje - mówi Anna Cichosz, dyrektor Muzeum Zamojskiego. Dodaje, że historia Zamościa jest tak ciekawa i różnorodna, że każda kolejna przestrzeń do opowiadania o niej będzie dobrze wykorzystana. 

Czekają na Akademię Kultury

Na poddaszu nowego budynku znaleźć się ma zamojska Akademia Kultury. Wypełniona będzie m.in. różnymi pracowniami. Nie zabraknie też wielkiej sceny - na dziedzińcu budynku - na której odbywać się będą koncerty i widowiska. Swoją przestrzeń zorganizuje tu m.in. Zamojski Dom Kultury i BWA Galeria Zamojska.

- W aktualnym budynku pomieszczeń do zajęć nie mamy za dużo, a w Akademii będziemy mieli trzy duże pomieszczenia. W nich będziemy prowadzić warsztaty w pracowni humanistycznej, wielokulturowej i w poligonie warsztatowym. Poza tym lokalizacja ścisłego centrum Starego Miasta jest wyjątkowa. Przy naszych działaniach w kontekście plenerów, których większość odbywamy na rynkach zamojskich - mielibyśmy centrum dowodzenia w sercu miasta - mówi Janusz Nowosad, dyrektor Zamojskiego Domu Kultury.

Powierzchnia będzie ważna również dla wspomnianej wcześniej BWA Galerii Zamojskiej. - Trzeba pamiętać, że polska ilustracja ma bardzo bogate tradycje i dzięki działalności dyrektora Jerzego Tyburskiego udało się zgromadzić pokaźny zbiór ponad trzech tysięcy ilustracji. Dotychczas nie było powierzchni do ekspozycji. Teraz, dzięki Akademii, mieszkańcy i turyści będą mogli w nowoczesnej aranżacji obejrzeć te prace - mówi wiceprezydent Orzechowski.

Otwarcie będzie jesienią, ale nie tego roku

Władze miasta przewidują, że przebudowa zabytkowego gmachu dobiegnie końca w drugiej połowie przyszłego roku. - Plany zakończenia prac, a rzeczywistość to dwie różne sprawy. Wszyscy doskonale wiemy, że rynek budowlany jest bardzo dynamiczny. Chodzi o ceny i dostępność materiałów. Jeśli nie będzie większych przeszkód i uda się dotrzymać terminu zgodnego z harmonogramem, to we wrześniu przyszłego roku remont się zakończy - podaje wiceprezydent Orzechowski.

DOSTĘP PREMIUM

WE WSPÓŁPRACY Z