Lublin. Znika ostatni duży darmowy parking w centrum. Ile zapłacimy za zostawienie auta?
Ruszył przetarg na instalację systemu poboru opłat przy miejskim stadionie. Nie będzie szlabanów. Wjazd na teren ma być darmowy, ale za pozostawienie tam samochodu będzie już trzeba zapłacić. I choć jeszcze nie wiadomo, kto postawi cały system, to znany jest już cennik
- Będzie podobny do tego, który mamy przed basenem przy Alejach Zygmuntowskich czy nad Zalewem Zemborzyckim - informuje rzecznik Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji "Bystrzyca" Miłosz Bednarczyk. To oznacza, że za pierwszą godzinę zapłacimy 2 zł, za drugą - 2,20 zł, a za trzecią 2,60 zł. Później nie będzie już stopniowania cen i każda kolejna godzina to koszt 2 zł.
Szybko licząc, jeśli chcielibyśmy przyjechać do centrum i na tym parkingu zostawić auto na dziewięć godzin, trzeba będzie zapłacić prawie 17 zł. Parking będzie płatny 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu.
Szukanie oszczędności
Skąd te zmiany? Jak słyszymy, przede wszystkim chodzi o szukanie oszczędności w samej miejskiej spółce. MOSiR dostał podwyżki rachunków za prąd i ogrzewanie. W związku ze wzrostem płacy minimalnej konieczne będą też podwyżki dla pracowników spółki. Ogółem ośrodek liczy, że koszt jego działania - rok do roku - zwiększy się o około 14 mln złotych.
Dlatego już wcześniej wprowadzono podwyżki cen biletów na lodowisku czy basenach, a także wyższe czynsze w należących do spółki nieruchomościach. Ośrodek obniżył też temperaturę w wynajmowanych przez siebie biurach. Opłaty za parkowanie także mają pomóc podreperować budżet.
Z drugiej strony przedstawiciele MOSiR przyznają, że są kierowcy, którzy sprawiają sporo problemów, zwłaszcza zimą. Mowa o rozjeżdżonych (na parkingu) śmietnikach, pogiętych barierkach i ogrodzeniach czy rozbitych latarniach. Duża przestrzeń przyciągała bowiem amatorów kręcenia "bączków". - Fakt, że szkody pokrywał ubezpieczyciel, ale najpierw sami musieliśmy zakładać za naprawę - mówi Bednarczyk.
Parkomaty mają sprawić, że z parkingu znikną nocujące tam ciężarówki czy autobusy. Na miejscu zostać mogą za to szkoły nauki jazdy, które szkolą tam kursantów w podstawowych manewrach. Wjazd będzie bowiem darmowy, płatne ma być tylko pozostawienie samochodu.
Wprowadzenie opłat za parkowanie sprawdziło się na pobliskim parkingu - obok Aqua Lublin. Zniknęły samochody zostawiane tam przez kierowców na cały dzień. Spoglądając w statystyki, teraz widać, że rzeczywiście z placu korzystają głównie klienci pływalni.
Mający blisko tysiąc miejsc parking codziennie jest zajęty w około jednej trzeciej. To największe tego typu miejsce w okolicy centrum miasta, gdzie wciąż nie trzeba było płacić. Auta zostawiają tu m.in. ci, którzy pracują w centrum, ale chcieli uniknąć wjazdu do strefy płatnego parkowania. Opłaty mają być wprowadzone jeszcze w tym roku.
- Przeszukanie u Ziobry to "Pegasus Plus". "Miało być lepiej, a nie jest"
- Tajemniczy wpis Tuska. O kim mówi premier? "Nie wiem, czy chcę się dzielić nazwiskami"
- Zamkną popularną atrakcję w Beskidach? "Wszyscy nas zbywają"
- "Tusk byłby fujarą". Sprawa Glapińskiego nie musi skończyć się przed Trybunałem Stanu
- Burza wokół Ewy Wrzosek i jej walki o TVP. "Na to pytanie nie chce odpowiedzieć"
- Zaskakujące kulisy rozmów z Ukrainą. "Michał się odpalił i wszystko runęło"
- Abp Jędraszewski znów o sobie przypomniał. Padły skandaliczne słowa. "Szkodliwe"
- Zmiana czasu w marcu może być niebezpieczna? Lista skutków ubocznych jest długa
- Duda "po prostu nie lubi kobiet". "Cofa nas cywilizacyjnie"
- Na Muranowie protestują przeciwko budowie apartamentowca. "Będziemy mieszkać w norach"