KUL szuka miejsca na własny szpital kliniczny. Marszałek proponuje dwa miejsca. W obu dziś działa... inny szpital

REKLAMA
Anna Gmiterek-Zabłocka
Rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego wystąpił do marszałka Lubelszczyzny z wnioskiem o wsparcie w uruchomieniu szpitala klinicznego. W przyszłym roku na KUL ruszyć mają bowiem studia lekarskie. Marszałek wskazał dwie lokalizacje, w których obecnie mieści się Wojewódzki Szpital Specjalistyczny.
REKLAMA

W całej Polsce, w wielu specjalizacjach, dramatycznie brakuje lekarzy. Katolicki Uniwersytet Lubelski chce wyjść temu naprzeciw, stąd pomysł na kształcenie medyków właśnie na KUL. Kierunek ma być uruchomiony od października 2023 roku. By mógł ruszyć, potrzebny jest m.in. szpital kliniczny. Takie szpitale w Lublinie są od dawna, ale ściśle współpracują z Uniwersytetem Medycznym. KUL chce więc stworzyć własny, dla swoich studentów. 

REKLAMA

- O wsparcie w uzyskaniu lokalizacji na szpital kliniczny Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II rektor KUL zwrócił się do marszałka województwa lubelskiego Jarosława Stawiarskiego - przekazał nam rzecznik uczelni Robert Szwed. - Marszałek poinformował w odpowiedzi, że wstępnie wytypowane zostały dwie lokalizacje: przy ulicy Herberta 21 oraz przy ulicy Lubartowskiej 81-83. Są one obecnie wykorzystywane przez Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Lublinie. Trwa szacowanie wartości obu nieruchomości i będącego na ich wyposażeniu mienia oraz sprzętu - dodał rzecznik. 

Czy ten szpital jest Lublinowi potrzebny?

- Nie rozumiem, po co w niespełna 400-tysięcznym mieście dwa kierunki medyczne. To znaczy rozumiem - medycyna to kierunek prestiżowy, a KUL chce ten prestiż zyskać. W mojej ocenie tylko o to tu chodzi. A że KUL to m.in. minister Czarnek, więc wszystko się ściśle łączy - mówił w rozmowie z TOK FM, prosząc o anonimowość, jeden z profesorów Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. 

- Kształcimy już pielęgniarki i położne, a od przyszłego roku również lekarzy. Uruchomienie szpitala klinicznego KUL to także wyjście w kierunku oczekiwań społeczności Lublina i całego województwa lubelskiego, w służbie pacjentom i chorym, a wynika to z misji naszego uniwersytetu wypływającej z nauczania społecznego Kościoła katolickiego. Chcemy zapewnić dostęp do wysokiej klasy specjalistów oraz nowoczesnego sprzętu medycznego, odpowiednich warunków hospitalizacji, pamiętając, że w centrum naszych działań jest człowiek - tłumaczył rektor KUL, ksiądz prof. Mirosław Kalinowski. 

Więcej przyszłych lekarzy

Coraz więcej uczelni w całej Polsce tworzy kierunki lekarskie. To odpowiedź na braki na rynku lekarzy. W wielu specjalnościach, w tym wśród chirurgów, średnia wieku wynosi powyżej 55 lat. Jest luka pokoleniowa, którą trudno będzie z dnia na dzień zapełnić. Jak informuje Ministerstwo Zdrowia, w porównaniu z 2015 rokiem na kierunkach medycznych jest obecnie o około ośmiu tys. więcej studentów, w tym na I roku - o trzy tys. więcej. 

REKLAMA

Część uruchamianych studiów to studia płatne. Kosztują nawet 20 tys. zł za semestr. Od niedawna są na nie specjalne kredyty. - Nie dostałam się na medycynę na uczelnię publiczną, zabrakło mi trochę punktów. Dlatego teraz staram się o przyjęcie na uczelnię prywatną. Zobaczymy, jak wyjdzie. To bardzo drogie studia, moich rodziców nie stać na taki wydatek, ale złożę wniosek o kredyt studencki. Dzięki temu jest szansa, że sobie poradzę - mówi pochodząca z Lublina Olga. Nie kryje, że medycyna to jej wymarzony zawód. W przyszłości chce być kardiologiem. 

Już 500 wniosków o kredyt na studia medyczne

Kredyty studenckie dla studentów medycyny zostały uruchomione kilka tygodni temu. Pieniądze pochodzą z Banku Gospodarstwa Krajowego, a wypłatą zajmuje się Pekao S.A. Jak ustaliło TOK FM, wnioski o wypłatę kredytu na studia lekarskie złożyło już ponad 500 osób z różnych uczelni w Polsce, w tym studenci z Lubelszczyzny. Wnioski są składane w przypadku studiów płatnych. 

Co ważne, na razie są to wyłącznie wnioski o zwrot opłat za poprzedni rok akademicki. - Do 30 września przyjmujemy wnioski obejmujące refinansowanie opłat za rok akademicki 2021/2022. Przyjmowanie wniosków, które będą obejmowały wyłącznie finansowanie bieżących i przyszłych opłat za studia, rozpoczniemy po 1 października - przekazała nam Anna Snitko-Pleszko z Departamentu Komunikacji Banku Pekao S.A. 

Jeśli chodzi o kwoty udzielonych kredytów, są one różne. - Kwoty w przeliczeniu na jeden semestr nauki mieszczą się w przedziale od 14 750 do 18 000 zł - informuje przedstawicielka banku. Zgodnie z przyjętą zasadą bank może sfinansować do 18 tys. zł za semestr za poprzedni rok akademicki i do 20 tysięcy zł za semestr w roku akademickim 2022/2023. 

REKLAMA

Ubieganie się o kredyt nie jest trudne. - Student musi przedstawić jedynie dokument tożsamości oraz zaświadczenie z uczelni potwierdzające, że jest studentem kierunku lekarskiego na odpłatnych studiach prowadzonych w języku polskim - dodaje Anna Snitko-Pleszko. 

Pytaliśmy, co w sytuacji, gdy student dostanie kredyt, a zawali jakiś egzamin i np. będzie musiał powtarzać rok. - Bank zawiesi wypłatę transz kredytu, a student powinien wystąpić z wnioskiem o wydłużenie okresu kredytowania. Wypłata transz kredytu zostanie wznowiona po dostarczeniu przez kredytobiorcę zaświadczenia o kontynuowaniu studiów w kolejnym semestrze lub roku akademickim - tłumaczy Anna Snitko-Pleszko.

Zgodnie z informacjami Ministerstwa Zdrowia kredyt na studia medyczne - w określonych przypadkach - będzie mógł zostać umorzony. Stanie się tak, jeśli student przepracuje 10 lat - w ciągu maksymalnie 12 lat od zakończenia studiów - w publicznym systemie ochrony zdrowia oraz uzyska tytuł specjalisty w dziedzinie uznanej za priorytetową. Decyzję w sprawie umorzenia ma podejmować minister zdrowia oraz bank kredytujący.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory