W Lublinie otworzą ukraińską szkołę uzupełniającą. Już w pierwszych dniach zgłosiło się około 80 dzieci

REKLAMA
Anna Gmiterek-Zabłocka
W Lublinie od września rusza sobotnia szkoła ukraińska. To inicjatywa Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza, ale też samych rodziców. - Dla nas to istotne, by dzieci wyrastały w kulturze ukraińskiej, z naszą tradycją, by o tym nie zapominać - słyszymy od jednej z mam.
REKLAMA
Zobacz wideo

Jak mówi TOK FM kierownik szkoły Oksana Basaraba, to nie będzie tradycyjna nauka. Zajęcia z historii, geografii, literatury czy języka ukraińskiego mają mieć charakter integracyjny i warsztatowy. Chodzi o to, by dzieci chciały tu przychodzić. - Po pięciu dniach normalnych lekcji w polskiej szkole czy lekcji on-line w szkole ukraińskiej chcemy, by dzieci czuły potrzebę, że w sobotę chcą być z nami, bo jest im w naszej szkole po prostu dobrze - mówi Basaraba. Będzie wspólne śpiewanie piosenek i ukraińskich dumek, uczenie się ukraińskich wierszyków czy przyśpiewek. 

REKLAMA

Zajęcia mają się odbywać w jednym z miejskich obiektów oświatowych - w Zespole Szkół nr 12 przy ul. Sławinkowskiej 50. Przewidziane są cztery grupy wiekowe: maluchy (5-7 lat), grupa młodsza (8-10 lat), średnia (11-13 lat) i najstarsza (14-17 lat). Nauczycielami będą pedagodzy z Ukrainy - od historii, literatury, muzyki. Ważne, by mieli jak najlepszy kontakt z dziećmi. 

Nastia Kinzerska, mama Mai, już zapisała córkę na zajęcia. Jak mówi, to niezwykle ważne, by pielęgnować ukraińską kulturę i mieć ukraińskie koleżanki i kolegów. - Dla nas to istotne, by dzieci wyrastały w kulturze ukraińskiej, z naszą tradycją, by o tym nie zapominać. Oczywiście dbamy o to w naszym domu, ale zdajemy sobie sprawę, że zajęcia w szkole, z innymi dziećmi, będą zupełnie inaczej odbierane - mówi pani Nastia. 

- Nasz główny cel to integracja dzieci, możliwość stworzenia im ukraińskiego ośrodka, by wzajemnie mogły się poznać. Może zawiążą się jakieś przyjaźnie - tłumaczy pani Oksana. Jak dodaje, już w pierwszych dniach zgłosiło się około 80 dzieci. W większości te, które przyjechały do Lublina po 24 lutego, z Charkowa, Chersonia, Odessy, Kijowa i wielu innych miast. 

Nauka przez zabawę

Szkoła w Lublinie będzie mieć charakter uzupełniający. Dzieci normalnie chodzą do polskich szkół albo uczą się on-line, dlatego w szkole sobotniej nie będzie chodzić o realizację ściśle określonego programu czy przyswajanie konkretnej wiedzy. - To będzie raczej nauka przez integrację i zabawę - słyszymy od organizatorów. 

REKLAMA

Jak mówi Krzysztof Stanowski, dyrektor Centrum Współpracy Międzynarodowej w lubelskim ratuszu - szkoła ukraińska powstaje trochę na wzór polskich szkół m.in. w Stanach Zjednoczonych czy w Wielkiej Brytanii. - Tam wiele dzieci uczy się w szkołach uzupełniających, zakładanych choćby przez rodziców czy przez parafie. Konieczność kontaktu z polską kulturą i językiem jest dla nas oczywista. Tak samo oczywista jest dla rodzin z Ukrainy, stąd ten pomysł - wyjaśnia. 

Jak dodaje, trudno się dziwić, że ukraińskie mamy chcą, by ich dzieci zachowały kontakt z ukraińską kulturą, sztuką, historią czy geografią. - Szkoła sobotnia, inaczej uzupełniająca, jest doskonałym sposobem takiego wsparcia. Dlatego ta inicjatywa jest taka ważna - dodaje Stanowski. Inauguracja nowej szkoły zaplanowana jest na 10 września, z udziałem gości z Polski i Ukrainy. 

- Mieliśmy bardzo dużo pytań od ukraińskich mam, czy taka szkoła w Lublinie powstanie - podkreśla Nastia Kinzerska, która nie tylko jest jedną z takich ukraińskich mam, ale też pracuje w lubelskim ratuszu i działa w Lubelskim Społecznym Komitecie Pomocy Ukrainie. - W obliczu wojny dzieci, które nie uczą się on-line w ukraińskich szkołach, tylko chodzą do szkół w Lublinie, potrzebują tego środowiska, by nie zapomnieć języka, kultury, tradycji. Dlatego cieszę się bardzo, że szkoła od września zacznie działać - podsumowuje.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory