Lubelskie. Na zboczach zamku pasą się owce. Mają specjalne zadanie
Zamek w Janowcu nad Wisłą jest siedzibą jednego z sześciu oddziałów Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym. Został wzniesiony na początku XVI wieku i rozbudowywany był do XVIII wieku. Gościli tu m.in. Zygmunt Stary i królowa Bona. Potem swoją siedzibę miały tu takie rody magnackie jak Firlejowie, Tarłowie i Lubomirscy.
Ruiny zamku, w tym wielopoziomowe krużganki, z których rozlegają się piękne widoki na dziedziniec zamkowy i dolinę Wisły, są atrakcją turystyczną Lubelszczyzny. Teraz w okolicy zamku pojawiły się też owce. To w pewnym sensie powrót do tradycji, bo - jak przekonują urzędnicy marszałka Lubelszczyzny - tradycje owczarskie w Janowcu sięgają kilku wieków.
Jeszcze kilka lat temu widok pasących się w Janowcu owiec nie był wcale rzadki, ale teraz nikt już ich nie hoduje. Tutejszy zamek ma być wyjątkiem. - Lokalne tradycje pasterskie, jako niematerialne dziedzictwo kulturowe, stanowią interesujące zagadnienie badawcze, które muzealnicy z oddziału w Janowcu zamierzają rozpoznać i udokumentować, rejestrując m.in. relacje lokalnych hodowców owiec - przekazał nam rzecznik marszałka Remigiusz Małecki.
JAKUB ORZECHOWSKI
Owce rasy świniarka, które pasą się w okolicy zamku, to na razie projekt pilotażowy. W połowie sierpnia, na specjalnej konferencji prasowej z udziałem pracowników Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, mamy poznać szczegóły. Dowiemy się, jakie efekty daje wypas owiec na zamkowym wzgórzu i jak to będzie wyglądać w kolejnych latach.
Przyrodnicy przekonują, że wypas owiec na terenach cennych przyrodniczo, w tym w otulinie zamkowego parku, daje konkretne rezultaty. Chodzi m.in. o utrzymanie, ale też zwiększenie różnorodności biologicznej środowiska czy przywrócenie regionalnego krajobrazu ze zwierzętami gospodarskimi.
Zamek w Janowcu od zawsze cieszył się dużym zainteresowaniem turystów, wypoczywających choćby w Kazimierzu Dolnym. Można do niego dopłynąć promem przez Wisłę.
- Kultowa polska firma poszła pod młotek. Nie ma chętnych na ratunek
- Co Rosja ma u polskich granic? Ekspert wybuchnął śmiechem. "Ta rozmowa może trwać 30 sekund"
- Awantura na konferencji. Poszło o aferę wizową. Schreiber nie wytrzymał. "To jakaś komedia jest"
- Tajemnicza dymisja generała Gromadzińskiego. "Złote dziecko" Błaszczaka
- Koniec eldorado programistów? Taki los zgotowała im AI
- ChatGPT zastąpi lekarzy? Sztuczna inteligencja jest 10 razy szybsza
- Maryja z tęczową aureolą obraża uczucia religijne? Sąd nie miał wątpliwości
- Niepokojąca rola Ewy Wrzosek w procesie przejmowania mediów publicznych. WP: Wnioski powstały poza prokuraturą
- Tak Pablo Morales zaistniał w debacie warszawskiej. Jest reakcja Trzaskowskiego
- Mniej mam, ale wszystkim dam. Ostróda w gorączce obietnic wyborczych