Wydawać by się mogło, że segregowanie śmieci to nic skomplikowanego. Okazuje się, że nie dla wszystkich. W Hrubieszowie na Lubelszczyźnie, jak słyszymy, problem z odpowiednim sortowaniem odpadów wciąż jest niemały. Jeszcze kilka lat temu mieszańcy segregowali jedynie kilkanaście procent śmieci. Przez trzy ostatnie lata ten wskaźnik wzrósł do 50 procent. Niby widać poprawę, ale to ciągle za mało.
- Podczas częstych kontroli zwracamy szczególną uwagę na to, co znajduje się w workach na poszczególne frakcje. Jeśli znajduje się w nich coś, czego być nie powinno, to przyklejamy naklejkę na pojemniku. Mówi o tym, że informacje o niewłaściwej segregacji zostaną przekazane do Urzędu Miasta, a odpowiedni wydział podejmie kroki dyscyplinujące - wyjaśnia Małgorzata Bocheńska, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Hrubieszowie. Takim krokiem może być decyzja dwukrotnie zwiększająca koszt opłaty za wywóz za dany miesiąc.
Na razie problem dotyczy pojedynczych mieszkańców, ale w przyszłości kary będą nakładane na całe gminy. - Jeśli w przyszłych latach nie osiągniemy jeszcze wyższego poziomu segregacji, to zapłacimy karę w wysokości 4,5 mln złotych. To nasze wspólne pieniądze z budżetu miasta, a mogą trafić, jak odpad, na śmietnisko. Lepiej zrobić za nie chodniki albo drogę - podkreśla burmistrz Hrubieszowa Marta Majewska.
Karton po soku i mleku ciągle jest problemem
Problemem, jak słyszymy, są zwłaszcza te odpady, które składają się z kilku materiałów, np. kartony po mleku czy sokach. Wielu mieszkańców wrzuca je do papieru, choć powinny znaleźć się w tworzywach sztucznych.
Są również błędy, które z pomyłką i niewiedzą mają niewiele wspólnego, bo czasem żywność wrzucana jest chociażby do plastiku. - Co roku, jako miasto, dopłacamy do tego systemu, a system powinien się bilansować. Miasto nie powinno dokładać tych pieniędzy. Podnoszenie stawek też nie jest rozwiązaniem, bo ci, którzy prawidłowo segregują, płacą za kogoś, kto tego nie robi - podkreśla burmistrz Majewska. W przypadku domów jednorodzinnych poziom prawidłowej segregacji jest bardzo dobry. Problemem ciągle są wspólnoty i spółdzielnie.
Dzieci edukują dorosłych
Aby podnieść świadomość na temat prawidłowej segregacji odpadów, postanowiono zaangażować najmłodszych mieszkańców Hrubieszowa i wykorzystać ich talent artystyczny. - Zorganizowano konkurs plastyczny skierowany do dzieci, bo dzieci najlepiej przekazują wiedzę swoim rodzicom, dziadkom, ale też bawią się segregacją i rozwijają wiedzę ekologiczną - podkreśla Małgorzata Bocheńska, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej.
'Udekoruj naszą śmieciarkę'. Prace konkursowe PGKiM w Hrubieszowie. Fot. PGKiM w Hrubieszowie
Zainteresowanie konkursem było bardzo duże. Jury wybrało dwa zwycięskie rysunki, które zostaną przeniesione na... śmieciarkę.
- Nasza śmieciarka zakupiona w ubiegłym roku, piękna, nowa, ma tyle powierzchni na sobie, że postanowiliśmy ją pokolorować. Po każdej stronie tych dużych, bocznych powierzchni będzie inny rysunek - mówi burmistrz Hrubieszowa. Śmieciarka Beti, bo w konkursie otrzymała również imię - w nowej graficznej odsłonie - już w czerwcu jeździć będzie po ulicach miasteczka.
Przy blokach inteligentne śmietniki, za miastem kompostownia
Innym rozwiązaniem, które również biorą pod uwagę hrubieszowscy urzędnicy, jest urządzenie elektryczne rejestrujące każdy wrzucony worek. "Inteligentne śmietniki" potrafią powiązać odpady z danymi właściciela i są znane już w kilku polskich miastach.
- Te pojemniki przy całym poziomie inteligencji rejestrowania i rozpoznawania odpadów mają również monitoring. Mieszkaniec dostanie konkretne kody, które po zbliżeniu do czytnika otworzą odpowiednią komorę - tłumaczy burmistrz Hrubieszowa. Dodaje, że to kosztowna inwestycja, ale urzędnicy już zawnioskowali o wsparcie do programu inwestycji strategicznych w tej sprawie. Od tej dotacji uzależniona jest realizacja projektu. Inteligentne śmietniki mają kosztować 11 mln zł. Miasto zapewnia, że jeśli się uda, to przeszkoli mieszkańców z ich obsługi, zwłaszcza osoby starsze.
Przypomnijmy, że takie śmietniki działają już na kilku zamojskich osiedlach. Dodatkowym pomysłem na obniżenie kosztów działania systemu gospodarowania odpadami w Hrubieszowie ma być zaawansowana technologicznie, nowa kompostownia. Z comiesięcznych statystyk tonażu śmieci wynika, że odpady biodegradowalne - przez wagę - generują wysokie koszty. Miasto stara się o dotacje zewnętrzne na budowę tego obiektu. - Produkujemy coraz więcej odpadów i to jest fakt niezaprzeczalny. Mieszkańców należy pochwalić za postępy w segregacji, ale dużo jeszcze przed nami, więc musimy się wspierać, m.in. nowoczesną infrastrukturą - podsumowuje burmistrz Majewska.
