KUL uruchomi studia dla więźniów z całej Polski. To pierwszy taki projekt w kraju
Katolicki Uniwersytet Lubelski kształci osadzonych z Aresztu Śledczego w Lublinie już od ponad 10 lat. Początkowo głównym kierunkiem była tu praca socjalna. Teraz są to nauki o rodzinie - specjalność: asystent osoby niesamodzielnej.
- Na początku studia podjąłem przede wszystkim dlatego, żeby nie tracić czasu. Podczas nich zobaczyłem, że wiadomości, które zdobywam, mogą być bardzo przydatne - mówił w wywiadzie dla KUL jeden z więźniów. - Chcę zdobyć wiedzę i udowodnić innym, że mogę coś osiągnąć - dodał inny.
Katolicki Uniwersytet Lubelski to jedna z nielicznych uczelni w Polsce, która daje więźniom możliwość zdobycia wyższego wykształcenia. Trzeba mieć zdaną maturę. Osadzeni realizują normalnie program zajęć uniwersyteckich - tyle, że w warunkach aresztu.
Do tej pory warunki studiowania nie należały do najlepszych - więźniowie uczyli się w dwóch salach w areszcie, bez bieżącego dostępu do pomocy czy biblioteki. Otwarcie Centrum Studiów KUL dla Osadzonych ma to zmienić. Jak zapowiada rektor KUL ksiądz prof. Mirosław Kalinowski, centrum ma się stać wiodącą w Polsce tego typu jednostką. - Ci więźniowie, którzy już opuścili zakład karny i ukończyli studia, (...) to już jest zastęp ludzi, którzy - wracając do społeczeństwa - zyskują również poczucie własnej godności, wartości i przygotowanie do tego, by pełnić nowe role społeczne - mówi ksiądz rektor.
- Służba więzienna zyskuje kolejne dobre narzędzie zachęty, bo tylko ci, którzy odpowiednio się sprawują, mogą tutaj, na studia trafiać. A wyniki całego zespołu KUL pokazują, że poziom recydywy jest niezwykle niski - mówi generał Jacek Kitliński, dyrektor generalny służby więziennej. Chodzi o to, że więźniowie po studiach - co widać ze statystyk - rzadko wracają na drogę przestępstwa.
W nowym centrum studiujący więźniowie będą mieli do dyspozycji pięć sal dydaktycznych dla grup liczących do 12 osób. Będą też pomieszczenia do indywidualnych konsultacji i biblioteka multimedialna. - Przekształcimy pomieszczenia, które obecnie zajmuje ambulatorium z izbą chorych. Zostaną dostosowane na potrzeby przyszłych studentów - mówi podpułkownik Anna Ausz, dyrektor Aresztu Śledczego w Lublinie.
Co ważne, obok studiów I stopnia (licencjat) - KUL już myśli o uruchomieniu również studiów magisterskich. - Obecnie trwają prace nad przygotowaniem stosownej specjalności, adekwatnej do potrzeb społeczno-gospodarczych i uwzględniającej sytuację formalno-prawną osadzonych - informuje Monika Stojowska, zastępca rzecznika prasowego KUL.
Powstanie Centrum Studiów KUL dla Osadzonych ma zostać sfinansowane przez dwa ministerstwa - sprawiedliwości oraz edukacji i nauki. - Wśród osób, które kończą studia są osoby, które później, wychodząc z zakładu karnego, są zresocjalizowane. A to niezwykle ważna rzecz - mówi minister edukacji, Przemysław Czarnek. We wtorek podpisano odpowiednie porozumienie. Studentem KUL będzie mógł zostać każdy osadzony w jednym z ponad 100 zakładów karnych i aresztów w Polsce.
KUL - podpisanie porozumienia w sprawie Centrum Studiów KUL dla Osadzonych Tomasz Koryszko/KUL
- Makabryczna zbrodnia w Lgocie Murowanej. Jest akt oskarżenia
- Iga Świątek w półfinale turnieju w Stuttgarcie. Z kim się zmierzy?
- Mężczyzna podpalił się pod sądem, w którym rozstrzygano sprawę Trumpa
- Mastalerek upomina PiS. Chodzi o Kurskiego. "Nie wyciąga wniosków"
- Członkowie NATO podjęli "konkretne zobowiązania" w sprawie Ukrainy. "Pomoc jest w drodze"
- Tego Pekin nie przewidział. Chińskie elektryki "korkują" europejskie porty
- Bosak zdradza kulisy imprezy w hotelu poselskim. "Maski spadają"
- Wiem, że nic nie wiem czyli "największa żenada w historii komisji" [659. Lista Przebojów TOK FM]
- Wzajemne ataki Izraela i Iranu to tylko "anomalia"? Wrócą do "bicia się pod kołdrą"
- Polska straci unijne pieniądze? "Poważne nieprawidłowości"