Nowa linia kolejowa ma zaoszczędzić 7 minut w drodze nad morze. "Ale zniszczy nasze domy i siedliska zwierząt"
Wieliszew protestuje. "Nie chcemy pendolino"
Sprzeciw wobec planowanej inwestycji jednoczy mieszkańców. Widać to, gdy odwiedza się podwarszawską gminę Wieliszew - inicjatora kampanii "Stop kolei, która niszczy". Od kilku lat okolica cały czas, dynamicznie się rozwija, z roku na rok rośnie liczba mieszkańców i nowych domów. Jak słyszymy na miejscu, sielankę chcą teraz zepsuć kolejarze, którzy wytyczyli w tym rejonie warianty nowej trasy kolejowej dla pociągów dużych prędkości.
Planowana inwestycja to jedna z kluczowych tak zwanych szprych dla Centralnego Portu Komunikacyjnego. W uproszczeniu zakłada "wyprostowanie" trasy między Warszawą a Nasielskiem, tak by spełniała parametry linii dużych prędkości. Według kolejarzy to pozwoli skrócić czas przejazdu między stolicą a Trójmiastem i Olsztynem o 7 minut.
Zdaniem mieszkańców i okolicznych samorządowców proponowane warianty doprowadzą do wielu wyburzeń (i to w miejscach, gdzie wcześniej nie brano pod uwagę budowy linii kolejowej) i bezpowrotnego zniszczenia terenów planowanego rezerwatu przyrody.
- Proponowane do realizacji warianty (…) ingerują w jedne z najcenniejszych przyrodniczo fragmentów Warszawskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu jakim jest dolina Narwi i jej otoczenie - ocenia przewodniczący Zarządu Centrum Ochrony Mokradeł dr Łukasz Kozub.
Możliwe warianty
Rzeczywiście, w obydwu proponowanych wariantach (zaznaczonych na mapie na zielono i niebiesko) nowa linia przecięłaby nie tylko zabudowania, ale szeroki pas lasu, łąk i mokradeł na południe od Narwi. Gmina Wieliszew ma zamiar ustanowić w tym miejscu rezerwat przyrody.
Warianty przebiegu linii kolejowej przez gminę Wieliszew Urząd Gminy Wieliszew
- Bronimy nie tylko naszych mieszkańców, ale także tych, którzy nie mogą zabrać głosu. Bo jak zapytać bielika, czaplę siwą czy bociana czarnego, czy podoba im się ta inwestycja? Mówimy o obszarze 20 kilometrów kwadratowych łąk. Wydaje mi się, że to nie jest często spotykane pod Warszawą, gdzie presja deweloperska jest ogromna. Prosimy o uszanowanie tego miejsca - mówił w rozmowie z TOK FM wójt gminy Wieliszew Paweł Kownacki.
- Jesteśmy przeciwni tej inwestycji. Ludzie sprowadzili się tu w poszukiwaniu spokoju i odpoczynku od miejskiego zgiełku. Nie będziemy mieli żadnej korzyści z pendolino. Pociąg po prostu przejedzie i zniknie, a my zostaniemy ze zdewastowanym terenem. Nikt wcześniej nie planował, że w tym miejscu ma zostać poprowadzona taka kolej - dodawała Grażyna Kojro, mieszkanka wsi Skrzeszew znajdującej się tuż przy podmokłych łąkach.
Stąd postulaty, by kolejarze wzięli pod uwagę modernizację i rozbudowę już istniejącej linii z Gdańska do Warszawy (na mapie kolor fioletowy). Według wójta Wieliszewa to najkorzystniejsze rozwiązanie. - Nawet jeśli w ten sposób podróż skróci się o 4, a nie o 7 minut, to myślę, że warto się na to zdecydować. Zaoszczędzimy w ten sposób bardzo dużo pieniędzy. Mowa o miliardach złotych. Sam tunel [planowany w jednym z wariantów - red.] to według naszych szacunków miliard złotych - skwitował. Samorządowiec dodał, że takie rozwiązanie wsparłoby rozwój lotniska w Modlinie.
W ostatnim czasie w gminie zorganizowano konsultacje społeczne w sprawie budowy linii. Przybyło na nie ponad tysiąc mieszkańców, eksperci i samorządowcy. Przez ponad 5 godzin trwała merytoryczna dyskusja z przedstawicielami kolei i projektantów. Mieszkańcy zapowiadają, że nie odpuszczą i będą bronić swojej okolicy.
- Kwaśniewski punktuje Dudę za spotkanie z Trumpem. "Lizus z Polski"
- Impreza Zjednoczonej Prawicy w rocznicę katastrofy smoleńskiej. Wezwano Straż Marszałkowską
- Trump postąpi z Dudą tak samo, jak Duda z Zełenskim? "Groźne memento"
- Tragedia w Andrychowie. Nie żyje 11-letnia dziewczyna
- Dyscyplinarka wobec żony Wąsika? Jest odpowiedź GIS
- Polak współpracował z rosyjskim wywiadem. "Planował zamach"
- Marihuana jest w Polsce legalna. Ale tylko dla bogatych
- Skompromitowany arcybiskup udzieli bierzmowania. Kuria stoi za nim murem
- Kandydat Konfederacji czarnym koniem wyborów w Bełchatowie. "Wnosi powiew świeżości"
- Koalicja nadal w trybie kampanijnym. "Problem z przełączeniem na tryb rządzenia"