Mazowsze żąda od państwa 100 milionów złotych i zapowiada walkę w sądzie. "Dość wyręczania"

REKLAMA
Zwrotu 100 milionów złotych domaga się od Skarbu Państwa i Narodowego Funduszu Zdrowia samorząd Mazowsza. Taką sumę musiał dosypać szpitalom w latach 2017-2019 na pokrycie ich strat. Chodzi o osiem placówek, które bez wsparcia musiałyby zostać zlikwidowane. Zarząd zapowiada, że - jeśli będzie musiał - o pieniądze zawalczy w sądzie.
REKLAMA
Zobacz wideo

Władze województwa powołują się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który w 2019 roku - rozpatrując zresztą skargę Mazowsza - stwierdził, że zmuszanie samorządów do pokrywania strat szpitali jest w istocie wyręczaniem państwa. Bo finansowanie systemu ochrony zdrowia jest zadaniem rządu.

REKLAMA

Mimo to w ciągu trzech lat samorząd musiał przekazać placówkom z własnego budżetu ponad 83 mln złotych. W innym wypadku groziłaby im likwidacja. - Nie mogliśmy dopuścić do tego, żeby nasze szpitale zostały zlikwidowane - mówi marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Teraz Urząd Marszałkowski oczekuje jednak zwrotu pieniędzy.

Razem z odsetkami wychodzi nieco ponad 100 mln złotych. Wezwanie do zapłaty marszałek skierował do wojewody mazowieckiego i Narodowego Funduszu Zdrowia. - To wezwanie przedsądowe i jeśli będzie odmowa, to po 14 dniach wejdziemy w spór sądowy - zapowiada Struzik. - Dość wyręczania państwa i NFZ przez samorządy - mówi.

Niesprawiedliwy mechanizm

Urząd Marszałkowski zgromadził m.in. sprawozdania finansowe szpitali i potwierdzenia przelewów z budżetu Mazowsza na konta placówek. Mają one być dowodem na to, że samorząd stał się drugim płatnikiem w systemie. - Uważaliśmy, że to jest niesprawiedliwe, niekonstytucyjne i że samorząd nie ma najzwyczajniej na to pieniędzy, nie jest to też jego zadanie - mówi radca prawny w Urzędzie Marszałkowskim Aneta Gęsiarz-Krasucka.

- Wszystkie składki zdrowotne wpływają do NFZ i to stamtąd powinny być pokrywane wydatki na świadczenia zdrowotne - dodaje. Jak podkreśla, NFZ ustala jakość udzielanych świadczeń, ich kryteria i parametry, ale również liczy koszty i w związku z tym powinien w taki sposób dokonywać wyliczeń kosztów, żeby płatności przekazywane szpitalom pokrywały je w całości.

REKLAMA

Problem systemowy

Marszałek Adam Struzik zauważa, że niedofinansowanie i coraz większe zadłużenie szpitali jest dramatycznym problemem systemowym. Na Mazowszu wszystkie szpitale wojewódzkie są zadłużone. - W złej sytuacji są też placówki powiatowe - podkreśla Struzik. - Nie aktualizuje się stawek, tylko przerzuca się odpowiedzialność na samorządy - mówi.

Według marszałka taka sytuacja jest tym mniej zrozumiała, że NFZ na koniec 2021 roku zanotował nadwyżkę w budżecie. - My z NFZ rozmawiamy od zawsze i oczekujemy realnej wyceny - podaje marszałek. - Teraz rozmowy się skończyły, weszliśmy na drogę prawną, wysyłamy wezwanie do zapłaty. Jak nie zapłacą, będziemy się sądzić. Takie postępowania trwają latami, ale my jesteśmy cierpliwi. W końcu odzyskamy pieniądze od Skarbu Państwa - podsumowuje.

Zapowiada też, że żądane 100 mln złotych samorząd chce przeznaczyć na inwestycje w szpitale. NFZ na razie sprawy nie komentuje. Zapowiada, że odniesie się do pisma, kiedy je dostanie.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory