Skarga warszawskiego sędziego i szybka reakcja Trybunału w Strasburgu. "Polski rząd otrzyma duży zestaw pytań"

REKLAMA
Anna Gmiterek-Zabłocka
Europejski Trybunał Praw Człowieka właśnie zakomunikował skargę warszawskiego sędziego Piotra Gąciarka polskiemu rządowi. To formalna procedura, która w praktyce oznacza, że ETPCz powiadomił polskie władze, że skargą się zajmie.
REKLAMA
Zobacz wideo

Piotr Gąciarek jest sędzią z ponad 20-letnim stażem pracy, od początku orzekał w stolicy. Najpierw przez kilka lat w sądach rejonowych, by w 2012 roku trafić na stanowisko sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie, w którym orzekał w XII Wydziale Karnym. Latem 2021 roku skierowano go do pełnienia czynności orzeczniczych w XV Wydziale Wykonywania Orzeczeń.

REKLAMA

We wrześniu 2021 Piotr Gąciarek odmówił orzekania w jednym składzie z sędzią wskazanym przez upolitycznioną neo-KRS. - Sędzia Gąciarek uważa, że osoby, które przeszły przez procedurę przed wadliwie powołaną nową Krajową Radą Sądownictwa, nie mają przymiotu sędziego. I aby bronić obywateli, zdecydował, że nie będzie zasiadał z nimi w składzie po to, żeby nie mnożyć tych nieprawidłowości. I za to został ukarany - mówi mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram z Inicjatywy Wolne Sądy. 

Prezes SO Piotr Schab, który jest jednocześnie rzecznikiem dyscyplinarnym dla sędziów, niemal natychmiast odsunął sędziego od orzekania. Podpisał zarządzenie o "natychmiastowej przerwie w czynnościach służbowych", która miała trwać miesiąc.

Nieistniejąca już Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego zawiesiła go w czynnościach orzeczniczych i obniżyła mu wynagrodzenie o 40 procent. - Izba podjęła decyzję na posiedzeniu, o którym pan sędzia Gąciarek nie został nawet poinformowany - mówi mecenas Michał Wawrykiewicz. 

Błyskawiczna reakcja ze Strasburga

Warszawski sędzia postanowił pójść ze swoją sprawą do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Chodzi m.in. o naruszenie art. 6 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka, czyli o prawo do bezstronnego, niezależnego sądu. Ale nie tylko. - Chodzi również o art. 10, czyli o wolność wyrażania opinii oraz inne przepisy konwencyjne - wyjaśnia mec. Wawrykiewicz. I dodaje, że teraz ruch będzie po stronie władz w Warszawie. - W tej chwili polski rząd otrzyma od ETPCz duży zestaw pytań, na które będzie musiał odpowiedzieć, a potem replikę złożą pełnomocnicy sędziego Gąciarka - tłumaczy prawnik. 

REKLAMA

Sytuacja jest o tyle ciekawa, że skargę polskiemu rządowi zakomunikowano błyskawicznie, kilka dni po jej złożeniu, a to nie zdarza się często. - W mojej ocenie świadczy to o tym, że dla Trybunału w Strasburgu kwestie wymiaru sprawiedliwości w Polsce i bezprawia, które ma z tym związek, są zupełnie jasne. Trybunał dokładnie wie, czym jest neo-KRS i Izba Dyscyplinarna. I myślę, że dlatego jest taka szybka reakcja - mówi sam sędzia Piotr Gąciarek.

Sędzia podkreśla, że kontekst jego sprawy jest szerszy. - Tu nie chodzi o mój indywidualny los i moją sytuację zawodową, ale o zasady. Albo mamy niezależne sądy, albo mamy urzędy sądowe Ziobry, które mogą robić, co chcą. Jest nadzieja, że suma tych naszych działań, orzeczeń TSUE i ETPCz doprowadzi do tego, że obronimy i przywrócimy praworządność w Polsce. Tak to odbieram - mówi sędzia Piotr Gąciarek. 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory