Bytom. Między kamienicami zmieścili park kieszonkowy. "Przydałoby się więcej takich miejsc"

REKLAMA
Bytom ma nową Zieloną Strefę. To park kieszonkowy przy ulicy Katowickiej 29. Pusta dotąd przestrzeń między kamienicami została wyposażona w liczne atrakcje dla dzieci, drzewa, krzewy i elementy małej architektury. - To bardzo fajne i potrzebne miejsce - słyszymy od mieszkańców.
REKLAMA
Zobacz wideo

Nowy park to zasługa mieszkańców Śródmieścia, którzy zgłosili taki pomysł do budżetu obywatelskiego. - Choć projekt nie zakwalifikował się wówczas do realizacji, w mieście uznano, że ten pomysł jest na tyle ważny i ciekawy, że warto do niego wrócić, wykorzystując inne mechanizmy finansowania - mówi Tomasz Sanecki z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Bytomiu.

REKLAMA

Park powstał przy ulicy Katowickiej 29 - w miejscu, w którym kilkadziesiąt lat temu znajdowała się kamienica. Budynek spłonął. A pozostałą po nim wyrwę postanowiono zorganizować na nowo. O dawnej nieruchomości przypomina jednak zachowany fragment muru. Na utworzenie parku kieszonkowego Miejski Zarząd Dróg i Mostów dostał dofinansowanie z Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii w wysokości 370 tysięcy złotych. Cały koszt Zielonej Strefy zamknął się w kwocie ponad 1 mln 347 tysięcy złotych.

DLOKA
DLOKA Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl

"Dzieci mają prawdziwy raj"

- To bardzo fajne i potrzebne miejsce - mówi pani Marta, która mieszka tuż obok. Potwierdza, że od chwili otwarcia park cieszy się ogromnym zainteresowaniem. - Gwar i hałas bawiących się dzieci nie przeszkadza w ciągu dnia - zapewnia.

Mimo, że teren jest mały, to jednak udało się na nim zmieścić sporo atrakcji. Jest m.in. ścianka wspinaczkowa, lustra zniekształcające czy małpi gaj. Pomyślano też o ławkach, leżakach czy stojakach na rowery. - Dzieci mają prawdziwy raj. Przydałoby się w centrum Bytomia więcej takich miejsc - przekonuje nasza rozmówczyni. - Wprawdzie można pójść do parku im. Franciszka Kahla. Tam też są piękne miejsca do rekreacji, ale mimo że odległość nie jest duża, bo raptem dwa kilometry, to jednak syn nie chce sam tam chodzić. Tu atrakcje ma pod nosem. Może z nich korzystać do woli i robi to codziennie - dodaje mieszkanka Bytomia.

REKLAMA

Jej syn - Tobiasz - przychodzi do parku najczęściej rano, kiedy jeszcze nie ma tłumów. Wtedy może przejść przez wszystkie odcinki małpiego gaju bez pośpiechu. Jak mówi, najbardziej podobają mu się liny i krzywe lustra. - Niczego mi tu nie brakuje, jest super - cieszy się chłopiec.

Konwencja o prawach dziecka obowiązuje w Polsce od 1989 roku (zdjęcie ilustracyjne).
Konwencja o prawach dziecka obowiązuje w Polsce od 1989 roku (zdjęcie ilustracyjne). Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl

W pierwszych dniach od otwarcia parku kieszonkowego dzieci było tak dużo i bawiły się z taką werwą, że kilka urządzeń wymagało drobnych napraw. Codziennie park sprawdzają też Paweł i Tomasz, pracownicy firmy, która instalowała tu urządzenia do zabawy. - Każda zabawka, każde pojedyncze urządzenie, jest tu bezpieczne. Wszystkie mają odpowiednie atesty - zapewniają. Nie przeszkadza im, że kilka razy dziennie muszą tu przychodzić na kontrolę. - Mieszkamy niedaleko - mówią obaj. Cieszą się, że dzieciaki mają frajdę, bawiąc się na urządzeniach i zabawkach, które sami montowali. - To jest miły efekt naszej pracy - dodają.

Czy wiesz, że możesz słuchać TOK FM przez internet bez reklam? W Radiu TOK + Muzyka zamiast reklam usłyszysz muzykę. Kup TOK FM Premium w promocyjnej cenie 1 zł za pierwszy miesiąc, później 13,99 zł za każdy kolejny.

REKLAMA

Nie czekaj, wypróbuj Radio TOK FM bez reklam!

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA