Dzięki tej maszynie mogą spróbować nawet jazdy rowerem. Prodrobot pomaga dzieciom z niepełnosprawnościami
Prodrobot, czyli automatyczny trenażer chodu, trafił do Laboratorium Analizy Chodu w Fundacji "Kolorowy Świat". - Jest to kolejne urządzenie wspomagające pracę fizjoterapeutów. Śledzimy na bieżąco różne sprzęty i technologie pojawiające się na rynku, które wspomagają rehabilitację. Nasze dzieci mają problemy z chodzeniem lub w ogóle nie chodzą. Muszą być wspomagane - mówi Piotr Hulewicz, asystent zarządu w fundacji.
Komu pomoże?
Fundacja prowadzi Kolorowe Przedszkole i Kolorową Szkołę. Pod swoją opieką ma 120 dzieci. Do tego miesięcznie ponad 200 dzieci trafia na rehabilitację do Dziennego Oddziału Rehabilitacji, który również prowadzony jest przez "Kolorowy Świat".
Urządzenie trafiło do fundacji pod koniec kwietnia. Terapeuci - na podstawie zaleceń lekarza - wytypowali dzieci, które w pierwszej kolejności zaczęły z niego korzystać. Na początku musieli wyeliminować przeciwwskazania. Nie mogą to być osoby, które mają problemy ze stawami biodrowymi. - Obecnie z urządzenia korzysta kilkanaścioro dzieci. Co tydzień dochodzą kolejne. Na razie są to nasi podopieczni, z czasem zaczniemy obejmować tą terapią dzieci z zewnątrz. Będzie ich miesięcznie kilkadziesiąt - mówi Hulewicz.
Pierwszy efekt to uśmiech na twarzach. - Widać, że sprawia im to radość i satysfakcję. Jest to urządzenie wielofunkcyjne. Przede wszystkim jest w nim pionizacja dziecka. Jeśli do tej pory poruszało się na wózku, to teraz stoi. Kolejna podstawowa funkcja to chodzenie. Urządzenie wymusza robienie kroków. Dodatkowo jest też funkcja chodzenia po schodach czy jazdy na rowerze. Te dzieciom podobają się najbardziej - podkreśla nasz rozmówca. - Wielu z naszych podopiecznych nie miało wcześniej takich doświadczeń. Na terapeutyczne cele czy rezultaty trzeba będzie jeszcze poczekać, ale psychologiczne już widać - dodaje.
Z pomocą prodrobota dzieci mogą wykonywać również przysiady lub wymachy. Urządzenie nie zrobi im krzywdy. - Liczba możliwości prodrobota jest bardzo duża. Dostosowuje on zakres ruchu, długość kroków i prędkość ćwiczenia do możliwości naszych podopiecznych. Elementy mocujące można regulować w zależności od wzrostu, wagi lub ruchomości kończyn. Urządzenie jest niesamowite i co najważniejsze - bezpieczne - zapewnia Izabela Jachim-Kubiak, prezes Fundacji "Kolorowy Świat". - Gdy podczas ćwiczenia wystąpi niekontrolowany skurcz mięśni, natychmiast zatrzymuje pracę - dopowiada.
Urządzenie nie jest tanie. Kosztowało 300 tys. zł. Pieniądze pochodzą od darczyńców instytucjonalnych i indywidualnych, a także ze zbiórki publicznej.
-
"Piroman" Macron tylko "dolewa oliwy do ognia". Ekspert ostrzega. "To idzie w stronę jakichś śmierci"
-
To nie broni jądrowej Putina należy się bać. Gen. Komornicki wskazuje "największe zagrożenie" dla Polski
-
Szokujące rekolekcje w Toruniu. Kobieta poniżana przed ołtarzem. Będzie wniosek do prokuratury
-
Rafał Trzaskowski lepszym kandydatem na premiera niż Donald Tusk? [Sondaż dla TOK FM i OKO.press]
-
We Wrocławiu będą pilnować pomnika Jana Pawła II. "Bo wandale będą chcieli go zniszczyć"
- Ukraina. W okupowanym Melitopolu Rosjanie przygotowują fikcyjne wybory regionalne
- W aucie osobowym wiózł do babci siedmioro dzieci. Jedno na stojąco w bagażniku
- 17-latek nakleił na kanapkę promocyjną naklejkę. Grozi mu więzienie, bo "naraził sklep na stratę 5,49 zł"
- 20-latek schował się przed policjantami w szafie. Kryjówkę zdradził kot
- Wołodymyr Zełenski: Nie możemy przegrać bitwy o Bachmut, żeby Putin nie poczuł krwi