Warszawa

Ponad 100 osób pikietowało w piątek przed stołecznym Biurem Pomocy i Projektów Społecznych. To pracownicy warszawskich placówek opiekuńczo-wychowawczych, którzy żądają podwyżek i poprawy warunków pracy. Od miesięcy alarmują, że niebawem kadry, a dzieci zostaną bez opieki, bo za tak niskie pensje nikt nie chce pracować.

Śródmiejskie urzędy, biblioteki, ale także i lokale gastronomiczne otwierają bezpłatnie swoje toalety. - To kwestia dostępności, bezpieczeństwa i godności mieszkańców. Chodzi o to, aby każdy miał świadomość, że wychodząc z domu, będzie mógł bezpłatnie skorzystać z toalety, jeśli taka potrzeba się pojawi - mówi burmistrz dzielnicy Śródmieście Aleksander Ferens.

"Walczymy o godne życie dla osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów" - przekonują organizatorzy protestu, który odbędzie się w sobotę w Warszawie, przed Kancelarią Prezydenta RP. Domagają się zmiany prawa i możliwości dorobienia do świadczenia pielęgnacyjnego, które wynosi nieco ponad 2 tysiące złotych.

Miasto ma wysłać swoich obserwatorów, a policja - ustawić specjalne zapory. Wszystko po to, by Marsz Niepodległości organizowany przez narodowców był bezpieczny i by nie doszło do incydentów. W sumie 11 listopada odbędzie się w stolicy około 20 różnych zgromadzeń. Mieszkańcy i turyści powinni przygotować się na potężne utrudnienia w ruchu.

- Ta sprawa może nauczyć Telewizję Polską tego, aby traktować wszystkie osoby w sposób właściwy, adekwatny i z pełną godnością - mówi mecenas Maciej Ślusarczyk, jeden z pełnomocników Bartosza Staszewskiego. Znany aktywista LGBT pozywa Telewizję Polską o ochronę dóbr osobistych.

Blisko 35 mln złotych kosztowały modernizacje oddziałów ortopedycznego i okulistycznego w Szpitalu Bródnowskim w Warszawie. Pieniądze na ten cel przekazał samorząd Mazowsza. - Musimy dbać nie tylko o stan techniczny szpitala, ale także o jak najlepsze wyposażenie w aparaturę medyczną. I to robimy właściwie od 24 lat - mówił marszałek Adam Struzik.

Gdzie powinny powstać drogi dla rowerowe? Którędy powinny przebiegać? Co jest bardziej potrzebne: droga dla rowerów czy miejsce parkingowe? Mokotów ruszył z konsultacjami dla mieszkańców i proponuje cztery rozwiązania.

Po pandemii warszawiacy wcale nie zeszli z rowerów, wprost przeciwnie. Zarząd Dróg Miejskich właśnie policzył cyklistów w stolicy. Okazuje się, że w porannym szczycie jest ich o 31 proc. więcej. Po południu zaś na rower wsiada o 20 proc. więcej warszawiaków. - Są takie miejsca, gdzie na godzinę notujemy nawet 1000 rowerzystów - mówi rzecznik ZDM Jakub Dybalski.

Pracownicy warszawskich domów dziecka i placówek opiekuńczo-wychowawczych żądają podwyżek i poprawy warunków pracy. Alarmują, że bez wzrostu wynagrodzeń zabraknie kadry, a dzieci zostaną bez opieki. List w tej sprawie wysłali do prezydenta stolicy już w czerwcu. Odpowiedzi jednak się nie doczekali. Część z nich może niebawem zastrajkować.

Ponad 130 spraw karnych w Sądzie Apelacyjnych trzeba było rozlosować ponownie po tym, jak trzy karnistki przeniesiono - wbrew ich woli - do innego wydziału. Oznacza to późniejsze ich rozpoznanie, nawet o kilka miesięcy.

- Nie wykluczamy strajku. Na razie będą trwały konsultacje z pracownikami w tej sprawie - mówi nam Waldemar Wolski z NSZZ "Solidarność" w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania w Warszawie. Jak dodaje, ratusz nie odpowiedział związkowcom na ich postulaty, które przedstawili w wakacje.

W Warszawie brakuje prawie 3 tys. nauczycieli - ratusz pokazał pełne dane z wrześniowych arkuszy organizacyjnych. W porównaniu z zeszłym rokiem wakatów jest o niemal tysiąc więcej. Doświadczeni pedagodzy coraz częściej odchodzą ze szkół albo noszą się z takim zamiarem, a o młodych coraz trudniej. I nie chodzi już tylko o pieniądze.

Anna Grodzicka, karnistka z Lublina, została oddelegowana do warszawskiej apelacji po tym, jak jej prezes ogłosił, że szuka sędziów. Jak ustaliliśmy, Grodzicka miała postępowanie dyscyplinarne, a w nim pięć zarzutów. W przeszłości podpisała się pod listą poparcia dla Łukasza Piebiaka, byłego wiceministra sprawiedliwości.

Fundacja Otwarty Dialog rozwija projekt Domu Mam dla ukraińskich uchodźczyń. Oprócz domu pod Warszawą, organizacja stworzyła trzy nowe miejsca - tym razem są to mieszkania już w samej stolicy. - Widząc, co dzieje się w Ukrainie i obserwując kolejne ataki na ukraińskie miasta, utwierdzam się w przekonaniu, że pomoc jest cały czas potrzebna - mówi Agata Dziopa, inicjatorka całej akcji.

- Każdy powinien świętować w sposób, w jaki lubi, byle nie zakłócał porządku publicznego, nie łamał przepisów prawa, nie wszczynał burd w centrum miasta i nie niszczył nam Warszawy - mówi rzeczniczka urzędu miasta, odnosząc się do sprawy Marszu Niepodległości 11 listopada. W sprawie zgromadzenia zapadło ważne orzeczenie Sądu Najwyższego.